Page 9 of mikowhy Travel Blog Posts


Asia » Thailand » Central Thailand » Bangkok November 7th 2013

Upiorne pianie i wycie bywalców baru karaoke ustało jakoś w środku nocy. W zasadzie sami nie wiemy kiedy bo budzeni zawodzeniami przypominającymi na zmianę Elvisa, Madonnę czy Dire Straits spaliśmy jak w malignie to zasypiając to budząc się na zmianę. Ale jak na pierwszą noc po podróży nie było najgorzej. Po wymeldowaniu z hotelu, z postanowieniem stołowania się w miejscu gdzie spożyliśmy wczoraj niezłe kluchy wyruszyliśmy w miasto. Niestety garkuchnia miała akurat przerwę, więc z musu trzeba było zakupić coś ''na ulicy'' i spożyć ''pod chmurką''. Nawet nie wiemy czy nie zasłużyliśmy na mandat bo w Singapurze jeść można tylko tam gdzie można jeść. Nie wiem czy tam gdzie jedliśmy było można :). Po paru godzinach szwędania się po okolicznych uliczkach i parkach w rosnącej temperaturze i z pełnym oplecakowaniem, uruchomiłem CFOK czyli Czujnik Frustracji Or ... read more
Czekamy na kolację.
Rambuttri St.
Bez Starbucks podczas wyjazdu by się nie obyło...

Asia » Singapore » Chinatown November 6th 2013

Myślę, że moment, w którym wyjeżdżając na wakacje przestawiamy się z codziennego trybu praca/dom na wrażenia/nowi ludzie/przygoda u każdego z nas następuje w innym momencie. Jednemu wystarczy obejrzeć drzwi wejściowe mieszkania od zewnątrz i przekręcić w nich klucz, drugi musi poczuć dynamikę ugięcia łóżka hotelowego pod ciężarem własnego ciała. Nam potrzeba było około 1,5 h pierwszego przelotu z Gdańska do Frankfurtu. Na lotnisku w Gdańsku siedzieliśmy nieco napięci zadając sobie pytanie: ''Co my tu robimy i czy to prawda, że po roku znów lecimy do Azji?''. Może dlatego, gdy oczekiwaliśmy na samolot po odprawie i wywoływano nieszczęsną panią, której pomylił się czas check-in z boardingiem to można było zaobserwować następującą scenkę:Głośnik: ''Barbara..''Basia: hop na siedzeniu i oczy wytrzeszczoneG:''... Garcia''Basia: siup i ocz... read more
Okolice Chinatown
Ulubione Basi noodle.
Changi Airport

Europe » Norway » Western Norway » Ålesund April 30th 2013

Szczescie do pogody to malo powiedziane. 3 dni tutaj byly pod tym wzgledem jak darowane. Gdy przylecielismy, dowiedzielismy sie, ze do dnia przed przyjazdem, na zachodzie Norwegii szalal wiatr, grad i snieg z deszczem. Jednak w czasie weekendu Alesund bylo jak odmienione. Temeperatura oscylowala w okolicach 10 stopni (Celsjusza :)) niebo bylo lekko zachmurzone a drobny deszczyk spadal sporadycznie. Dzis, gdy siedzimy na lotnisku i czekamy na samolot pada deszcz ze sniegiem, jest kolo 0 stopni i mowimy sobie, ze gdyby bylo tak przez caly czas nasz pobyt tutaj wspominalibysmy zupelnie inaczej. Tutaj pierwsza rada dla kogos kto chcialby odwiedzic Alesund w przyszlosci - nie leciec w kwietniu lub wczesniej. Pogoda tu w tym okresie to loteria nam udalo sie trafic przynajmniej 'piatke' :). Alesund jest piekne i niepowtarzalne. Jak wiekszosc miast zapewne jednak najwiekszym pietnem ... read more
Jednak przed 11
Rybak
Nadchodza czarne chmury.

Europe » Norway » Western Norway » Ålesund April 29th 2013

Nie jestesmy z tych, ktorzy latwo dadza sie zlamac pokusie podjechania gdzies miejskim transportem lub innym wechikulem. Zawsze fajniej jest, jesli jest taka mozliwosc, przejsc dystans do celu na wlasnych nogach i przy okazji zobaczyc rozne bardziej lub mniej reprezentacyjne rejony miasta. To lubie w backpackingu. Pani Kinga z hostelu bardzo sie zdziwila, ze do Akwarium i na pobliski punkt widokowy zamierzamy dojsc pieszo. Jednak w zapewnieniach, ze zawsze tak robimy , bylismy tak przekonujacy,ze skapitulowala. Wiec wyruszylismy z zamiarem obiegniecia dalszej okolicy ''z buta'' o 9 rano. Pogoda znow nam dopisala, co jest w Alesund ponoc niczym dar niebios. Wyposazeni w bardzo prymitywny plan okolicy, ktorego z pewnoscia nie mozna nazwac mapa, szlismy, szlismy i szlismy. Do podnoza gory, ktora byla jednym z naszych dzisiejszych c... read more
Basia ratuje dzdzownice.
Akwarium jest usytuowane w pieknym punkcie
Basia przy najwiekszym ze zbiornikow.

Europe » Norway » Western Norway » Ålesund April 28th 2013

Dlugo zastanawialismy sie, czy cokolwiek jest w stanie wynagrodzic wydatek 900 zlotych za 8 godzinny rejs statkiem. Chocby mial to byc rejs wsrod samych norweskich fiordow z punktem kulminacyjnym w slynnym Geirangerfjord, wpisanym na liste UNESCO jako jedno z najpiekniejszych miejsc na Ziemi. Pierwsze zaskoczenie to rozmiar promu. Spodziewalismy sie malego statku, wielkosci trojmiejskiego katamarana. Jednak sylwetka jednostki, ktora mielismy plynac, dosc wyraznie gorowala nad innymi obiektami w okolicy. Gdy podeszlismy blizej, okazalo sie, ze wiezieni bedziemy przez 130 metrowej dlugosci potwora, ktory wysokoscia dorownuje 10 pietrowemu budynkowi a sam ma 9 pokladow. W tym ogolnodostepne, zewnetrzne jacuzzi, mnostwo pokladow widokowych i, dla dlugodystansowych pasazerow, amfiteatr, sale konferencyjne i inne wodotryski. Nie ma sie co rozwodzic, nalezy stwierdzic... read more
Homerze!
Zegnamy Alesund.
Witamy

Europe » Norway » Western Norway » Ålesund April 27th 2013

Dzis da sie poleciec za grosze w kazde miejsce w Europie. Jesli sie da to dlaczego z tej mozliwosci nie skorzystac? Jednak w jakiej kolejnosci? Uzylismy najprostszego schemtu. Zaczelismy od litery A, jak Alesund. Wegierskie linie lotnicze, z uslug ktorych korzystamy najczesciej, wprowadzily dosc powazne ograniczenia jesli chodzi o wymiary bagazu, jaki mozna wniesc na poklad samolotu bez dodatkowych oplat. Spakowalismy sie wiec dzis rano w male, 20 litrowe, plecaki. W nich 3 pary gaci, 2 zupki chinskie , po malej parasolce oraz ksiazka gdyby mialo padac, po 2 kanapki no i oczywiscie notebook. Zarzucajac to na plecy poczulem sie jakbym wychodzil do szkoly. Poza tym gdzies w glowie kolatala sie mysl, ze przeciez z tak mala iloscia bagazu nie mozna pojechac na pare dni, pare tysiecy kilometrow od domu, do nieznanego nam zupelnie kraju. Pol ... read more
W Alesund
Zenki
Mily pan kierowca z autobusu

Europe » Poland » Pomerania » Gdansk March 16th 2012

Home, sweet home;) 5 rano... buraczki i inne warzywa wesoło podskakują we wrzątku szykując się na 1 polską kolacje... Moje poczucie czasu fiknęło koziołka i nie wiem czy to pora aby jeszcze spać czy już powinnam szykować się do obiadu? Pewnie już zauważyliście ze zmienił się narrator;) Nie martwcie się to pierwszy i ostatni raz;) Wojtka poczucie obowiązku i zapewne chęć nadrobienia nie małych kwot wydanych na wyjeździe pchnęły go do tak desperackiego kroku jak pójście do pracy po 2 dobach podróży powrotnej. Mi natomiast przykazał napisanie podsumowania naszego wyjazdu... no nic, będę próbować ;) Wybierając się w miejsca położone w równikowych rejonach Azji należy być przygotowanym na trzy rzeczy, wszechogarniające wrażenie ze powietrze się ścięło jak serwatka na gotowanym mleku a ty siedzisz w tym garnku tonąc we własnym pocie (jeśli ktoś myśli... read more
Jeszcze raz Cameron Highlands
Basia z workiem prowiantu

Asia » Singapore » Chinatown March 13th 2012

Wyspa jakby zagniewana tym, ze już wyjezdzamy, pozegnala nas deszczem. Mielismy zamiar wczorajszy dzien spedzic na snorklingu, podziwiajac najladniejszy kawalek rafy w okolicy. Niestety pogoda była zupelnie nie rownikowa. Caly dzien rowno lalo. Nie jak z cebra, typowo dla tutejszej strefy. Po prostu dość mocno, nie ulewnie, caly dzien z nieba lala się woda. Nie były to warunki stworzone do plywania lodzia motorowa a potem nurkowania na powierzchni. Więc odpuscilismy zadowalajac się wczorajszym seansem, który notabene i tak był wystarczajaco piekny. Dziś rano natomiast zly nastroj wyspy wrecz eksplodowal. Gdy wyruszylismy z plecakami na prom musielismy przejsc 500 m do przystani w deszczu tak rzesistym jakiego jeszcze tutaj nie widzielismy. Jak się okazalo wieczorem, pieczolowicie przez dwa dni prane i suszone ubrania nabraly wilgoci... (tak mamo, nie zdziw się, ze gdy b... read more
A kuku, a kuku
Nocna panorama poludniowego brzegu Singapuru

Asia » Malaysia » Johor March 11th 2012

Po prostu bo zeby poczuc ta specyficzna wyspe, trzeba sie na niej znalezc. Wczoraj, po przebiciu sie przez tlum weekendowych turystow, ktorych chmara zdazala pierwszym promem z Mersing na Tioman, dotarlismy tu szczesliwie ok 10.00. Kolejnosc wrazen jakie odczulismy byl typowa dla tych po przybyciu do kazdego z nowych miejsc tutaj. Najpierw zdumienie, bo niestety mieszkajacy tu azjaci po wzgledem dbalosci o porzadek sa azjatami typowymi. Przepieknym krajobrazom towarzysza lezace w krzakach smieci. Niemalze wszechobecne warany umykaja pomiedzy walacymi sie starymi budami. Po zdumieniu nadchodzi jednak zachwyt. Ale to za chwile. Najpierw nadrobie chronologie zdarzen. Wybralismy jedna z cichszych tu wiosek, Air Batang, czyli miesjce przez tubylcow zwane ABC (Air Batang Campung). Na szczescie wielki tlum jaki towarzyszyl nam na przystani najpierw podzielil sie na 3 promy a pozniej po ko... read more
Waran w scieku
Kawa w sloikach
Plaza na Tioman

Asia » Malaysia » Johor » Mersing March 9th 2012

Free WiFi jest tu nawet w takiej dziurze jak male portowe Mersing. Nasz kraj powinien dużo nadrobic w tej dziedzinie. Azja wyprzedza nas o co najmniej krok. Dzieki temu moge cos dziś znowu nastukac i dostarczyc lektury dziesiatkom oczu spragnionych wrazen z naszej podrozy :). Ok just kidding. To tylko dla Ciebie mamusiu. :) Malezja jest krajem razacych kontrastow. Miejsca sumiennie wysprzatane i wypolerowane sasiaduja tu z totalnym syfem. Dzisiejszy dzien dostarczyl nam właśnie takiego, typowego dla tego rejonu, rodzaju wrazen. Rano bez trudu dotarlismy do wyszukanego wczoraj prze caly dzien dworca autobusowego TBS. Jest chyba niedawno wybudowany i cudownie zadbany. Tak pieknego obiektu tego typu nie widzialem jeszcze nigdy, szczegolnie w Polsce. Wstyd dla nas. Jest czysciutko i wszystko doslownie się blyszczy. Zjedlismy więc nienajgorsze sniadanie w dworcowej kafejce zap... read more




Tot: 0.263s; Tpl: 0.008s; cc: 11; qc: 92; dbt: 0.1539s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.3mb