Page 3 of mikowhy Travel Blog Posts


Asia » Indonesia » Bali » Uluwatu September 29th 2017

Końcowy wpis to zazwyczaj podsumowanie naszego wyjazdu. Podsumowałem go jednak już w połowie, więc dziś tylko albo i aż o Kecaku. Kecak to rodzaj tradycyjnego tańca/przedstawienia rdzennie indonezyjskiego. Sięga bardzo głęboko w indonezyjską tradycję. Tak głęboko, że dla widza spoza tego kraju, fabuła opisana w folderach jakie dostaje się przed jego rozpoczęciem, jest nie do opanowania. Przy pierwszym do niego podejściu człowiek gubi się w postaciach i ich roli. Nie to jest jednak w przedstawieniu najważniejsze. Kecak mieliśmy obejrzeć już na samym początku naszego pobytu. Jednak każdego dnia w Ubud coś nam to uniemożliwiało. Raz było za ciemno. Innym razem woda w basenie kusiła zbyt mocno. Jeszcze innego dnia wstydziliśmy się pokazać na mieście po spożyciu duriana (Nie było konsensusu odnośnie tego czy umycie zębów wystarczy). Odłożyliśmy go więc z Basią (pozostali nasi towarzysze po... read more
Uluwatu Temple.
Uluwatu Temple
Amifeatr pelen.

Asia » Indonesia » Bali » Nusa Penida September 28th 2017

Niektóre źródła podają, że Agung spowodował wczoraj w okolicy Bali 800 wstrząsów w przeciągu 24 h (!). Przebywjąc na oddalonej o kilkadziesiąt km od Bali wyspie nie odczuwamy nic, lecz ciągle myślimy o tym co będzię jeśli nastąpi erupcja w przeciągu najlbliższych 2 dni. Jeśli się tak stanie, zamknięte zostanie lotnisko Denpasar i będziemy musieli zostać przetransportowani na jedno z 10 lotnisk zastępczych. Jednak nasze obawy są niczym wobec obaw ludzi, którzy na co dzień zamieszkują obszary wokół wulkanu. Zostawili oni tam swój dobytek, zwierzęta i zostali przesiedleni do wojskowych namiotów 20-30 km dalej. Wszyscy tu wciąż powtarzają, że ''mają nadzieję'', że ''się modlą'' jednak widać, że sytuacja z dnia na dzień robi się coraz poważniejsza. Gospodarz hotelu twierdzi, że im więcej wsrząsów tym lepiej bo góra wytraca na nie moc. Jednak zdrowy rozsądek podpowiada co ... read more
Angel's Beach.
Angel's Beach.
Miejscowi budują piękne schody do Anielskiej Plaży.

Asia » Indonesia » Bali » Nusa Lembongan September 26th 2017

Nusa Lembogan ma 2 poważne problemy. Największy z nich to śmieci. W zasadzie to są one problemem prawie całej Azji, lecz na rajskim Lemboganie szczególnie kłują w oczy i ich zbiór oraz wywóz są kwestiami zupełnie nie usankcjonowananymi. Nasz najprostsze skojarzenie to malezyjski Tioman. Raj równie utracony. Niektórzy w dość nieudolny próbują je palić. Inni wykopują doły, wypełniają je i potem zapominają zakopać. Pozostali, czyli 90 % mieszkańców wyrzucają je pare metrów od drogi. Zapominają jednak, że aby wyspa zaczęła jakoś wyglądać musieliby zaprzestać procederu jutro oraz: 1. Posprzątać, lub 2. Poczekać 400 lat. Jak znam indonezyjczyków to wybiorą opcję 2B. Nie zaprzestać i poczekać 400 lat... Drugim problemem, równie poważnym, jest brak słodkiej wody w basenie hotelowym i pod prysznicem. Wygląda na to, że po 3 dniach na Nusa Penida wjedziemy z powrotem do Sanur ... read more
Obsługa portu w pocie czoła
Boarding completed.
Pokój w naszym hotelu na Lombogan.

Asia » Indonesia » Bali » Sanur September 24th 2017

Naprawdę chcieliśmy wejść na Mt. Batur. Naprawdę. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że szlaki trekkingowe oddalone są o ok 10 km od nieszczęsnego, wzbierającego Mt Agung. Do końca negocjowaliśmy warunki z lokalnym przewodnikiem. Oczarowani tym, co zobaczyliśmy na Bromo i Ijen, byliśmy przygotowani na kolejną pobudkę o 2.00 w nocy i 3 godzinny marsz w górę na wschód słońca, bo wschody słońca na indonezyjskich wulkanach to przeżycie, którego nie zapomni się nigdy. Niestety nasz potencjalny przewodnik stwierdził wczoraj, że nie jest na tyle szalony by ryzykować wejście w tak niepewnych warunkach i powiedział pass. Nie pozostało nam nic innego. Musimy dziś przymusowo ""januszować"" nad basenem spędzając ostatni dzień w Sanur na lekturze książek, piciu drinków z parasolkami i wyrównywaniu t-shirtowej opalenizny, która coraz częściej staje się obiektem niezdrowej sensacji innych turystów i kpin ze ... read more
Dragon fruit.
Skutery.
Balijskie figury bogów.

Asia » Indonesia » Bali » Amed September 23rd 2017

Gdy pierwszy raz doświadczy się trzęsienia ziemi, a nie ma ono zbyt dużej amplitudy, wzrasta respekt przed siłą matki natury. Jest trochę jak podmuch porządnego wiatru. Tylko trochę innego, bo drżą od niego szyby w oknach i trochę wariuje błędnik. Gdy wczoraj popołudniu przyjechaliśmy do Amed, w recepcji hotelu ostrzeżono nas, że możemy odczuwać lekkie drżenia ziemi, spowodowane wzrastającą akywnością wulkanu Agung. Lecz uspokojono nas, że strefa zagrożenia to okolo 13 km a my jesteśmy ok 20 km od wulkanu :). Poza tym lawa zazwyczaj spływa (ostatnio w 1963 roku) bardziej na wschód i północ od Amed. No to już zupełnie wyluzowani poszliśmy na kolację. Tu odczuliśmy pierwszy wstrząs. Po godzinie drugi, po dwóch trzeci i już miałem problem z zaśnięciem, ponieważ podczas kolacji dostaliśmy insrukcję jak się zachowac, gdy będą mocniejsze. Obserwując ludzi widzieliśmy w ... read more
Tritta Ganga
Tritta Ganga

Asia » Indonesia » Java » Banyuwangi September 22nd 2017

Wszystko przez niedomknięte drzwi łazienki. Wyczekał aż zaśniemy. Wślizgiwał się powoli, pełznąc po podłodze. Gdy dotarł do naszego łóżka, równie nie śpiesząc się zaczął wdzierać się w nasze nozdrza. Zabójcza, halucynogenna mgła wkręcała się coraz głębiej w wypoczywające mózgi. Śniło mi się, że jem przegotowane jajka, pływam w nich, jestem nimi przygniatany, duszę się... w końcu zadzwonił budzik. Była 3 nad ranem a od tej chwili siarka, pod każdą postacią, oblepiła nasze zmysły na dwa dni. Znaleźliśmy się w piekle. Na szczęście tylko w przenośni. Były to dwa najbardziej intensywne ale i najwspanialsze dni w Indonezji jak dotąd. Wyprawa z Bali na Jawę, Bromo i Ijen to spore wyzwanie dla psyche i soma. Nie dość, że ostatnie 2 noce spaliśmy średnio 4 godziny, to w samochodzie spędzamy około 8-12 godzin na dobę. Do tego pierwszego dnia ... read more
Na szczycie Bromo
U podnóża Bromo
Kawah Ijen

Asia » Indonesia » Java September 19th 2017

Nasze wyjazdy do Azji skazane są dożywotnio na problemy z szoczewkami kontaktowymi. Po kłopotach w Singapurze, Basia nie bierze ze sobą soczewek żeby jej nie kusiło. Ja natomiast biorę zawsze. Wziąłem i na wczorajszy rafting. Plan raftingu rzeką Ayung zakładał 10 km spływ z 2 przystankami na kąpiel w płytszych miejscach i jak się dowiedzieliśmy później, podczas jednego z nich, kąpiel pod zjawiskowym wodospadem, który znany jest w okolicy ze zrywania biustonoszy europejskich niewiast. Od wczoraj wodospad ma jeszcze jedną umiejętność. Potrafi zdjąć soczewkę kontaktową z oka polskiego dentysty, zrolować ją i umieścić pod dolną powieką. Oczywiście zanim się zorientowałem, że soczewka jest jeszcze w okolicy oka, zatarłem je na kolor prawie buraczkowy. Gdy już do tego doszedłem i miałem jeszcze nadzieję aby umieścić ją we właściwym miejscu, powiał zdradziecki, indonezyjski zefir i pozostało... read more
Mamusia.
Taki znak
Wczoraj był skuter

Asia » Indonesia » Bali » Ubud September 18th 2017

Być w Azji 6 raz i nie mieć na rozkładzie słynnego, cuchnącego duriana. Nie mogliśmy tego tak pozostawić i na 1 dzień po przylocie, spontanicznie spróbowaliśmy tego specjału. Okoliczności były także bardzo spontaniczne. Ranek po pierwszej nocy rozpoczął się nadspodziewanie raźnym dźwignięciem się do pozycji pionowej, po równie niespodziewanie dobrze przespanej nocy. Do tego dla całej trójki. Czyżbyśmy uodpornili się na jetlaga? Przecież w Azji , leżacej w strefie 6 h na wschód od Polski występuje on w formie szczególnie zjadliwej. W tym roku przybrał on u nas postać poronną. Po bardzo smacznym śniadaniu w hotelowej restauracji wypożyczyliśmy w hotelowej wypożyczalni skutery i... nieświadomi niebezpieczeństwa wyruszyliśmy naszymi ''chopperami'' na podbój dróg Ubud. Jazda motocyklem po Indonezji to wyższy stopień ryzyka i wtajemniczenia. Nie dość, że jeździ się lewą stroną i zakręc... read more
Centrum Ubud to korek, korek, korek....
Co tam, ze włosy w nieładzie
Durian fever...

Asia » Indonesia » Bali » Ubud September 17th 2017

Basia stwierdziła, że chyba żadne z małżeństw z 15 letni stażem nie zmienia tak często pozycji jak my w samolocie zeszłej nocy. Tych, którzy zdażyli już pomyśleć o jakichś swiństwach muszę zmartwić. Ani w tytule ani w poprzednim zdaniu nie chodzi o sex. Wstydzcie sie. Rozpieszczeni przez LOT, który dowiózł nas w zeszłym roku z Warszawy do Tokio w 10 godzin, przygotowaliśmy się na długą i męczacą podróż bez szans na prysznic przez 24 h. Bo z Gdańska wylecieliśmy w sobote o 12.00. Od razu zastrzegłem, że Basia ma trzymać ciepłe napoje z dala od miejsca gdzie łączą mi sie nogawki. Zdecydowanie nie chciałem powtórki sprzed 2 lat, gdy już podczas dolotu do Warszawy moje spodnie zostały zanieczyszczone w dość charakterystycznym i nie pozostawiajacym złudzeń, co do kondycji moich zwieraczy, miejscu na spodniach. Nasze ubrania miały ... read more
Pierwsza kolacja
Na lotnisku Denpasar.

Asia » Japan » Tokyo » Asakusa October 5th 2016

W każdej podróży nadchodzi ten moment. To nasz przedostatni dzień w Japonii w tym roku. Jutro o 10 wylatujemy do Warszawy. Dziś jednak postanowiliśmy wycisnąć z naszych wakacji ile się da. Po pokonaniu dystansu paruset km z Kyoto do Tokyo szybko zostawimy plecaki w Asakusabashi, w naszej ulubionej sieci hoteli Toyoko Inn i wyruszymy w prawie godzinną wyprawa na górę Takao. Goniący nas od tygodnia tajfun Chaba, gdy wreszcie nas dopadł w Kyoto, był już tak wycieńczony, że nie spowodował nawet większego podmuchu w mieście. Rozpadł się na czynniki pierwsze powodując tylko parogodzinne, obfite opady. W ostatnich dniach w Gdańsku było dużo gorzej. Tyle wiemy z relacji rodziny i znajomych. Teraz nad Honsiu jest idealnie czyste niebo i aż szkoda stąd wyjeżdżać. Dwa dni jakie spędziliśmy w Kioto miały być uzupełnieniem zeszłorocznego pobytu w mieście. Zakładaliśmy ... read more
Nekropolia w okolicy Silver Pavilon.
Kyomizudera Temple
Kyomizudera Temple




Tot: 0.185s; Tpl: 0.008s; cc: 14; qc: 95; dbt: 0.0985s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.3mb