Dzis, zeby oderwac sie troche zarowno od atmosfery ostentacji religijnej, ktora panuje w miescie, jak rowniez od sytuacji w Demokratycznej Republice Konga, ktora ostatnio zglebiam, postanowilam zmienic klimat i udac sie do Muzeum Sztuki Orientalnej - Museo Arte Orientale (MAO). Podczas gdy Turynczycy chwala sie swoim muzeum egipskim, ze drugie co do wielkosci na swiecie, a przed budynkiem zawsze klebia sie tlumy, co niestety odstrasza mnie od wejscia, MAO sie specjalnie nie chwala, ale ma te przewage, ze jest zaraz kolo mojego domu i malo kto tam zaglada. Sam budynek muzeum zaslugiwalby na odwiedzenie, nawet gdyby nie bylo w nim kolekcji, ktora - choc bardzo ladnie wystawiona - jest niezmiernie uboga. Teoretycznie prowadzi od Turcji, przez Iran i Afganistan, do Indii, Chin, Kambodzy, przez Laos i Tajlandie do Japonii, ale na dobra sprawe z kazdego kraju
... read more