italian_living31.
April 16th 2010 Ostatnie dwa dni obfitowaly w roznego typu wrazenia siegajace gleboko pod skore Turynu. Rezultat jest taki, ze miasto wydaje mi sie jeszcze bardziej fascynujace. W piatek o 7.00 rano przemknelam na Rozowej Strzale na piazza Castello, ktory o tej porze byl przyjemnie pusty, zeby spotkac sie ze szwedzka kolezanka, z ktora razem mialysmy ogladac Calun. To wymagalo obejscia calego placu i krolewskiego
... read more