italian_living27.


Advertisement
Italy's flag
Europe » Italy » Piedmont » Turin
April 5th 2010
Published: April 5th 2010
Edit Blog Post

Istnieje nadzieja, ze wiosna w koncu pojawila sie w Torino. Jak wyjezdzalam, to rozkwitla forsycja i rozowe drzewka. Pewnie jak wroce, juz tych kwiatkow nie bedzie. I choc wiosna dosc dlugo sie skrywala, to i tak udalo jej sie zaskoczyc UN. Na kampusie nadal wiszą ozdoby choinkowe na iglaku, a obok w najlepsze kwitnie wisienka. Ostatnie dni przed wielkanocna przerwa siedzielismy w bibliotece, ktora ma przeszklony dach i zagladalo do nas sloneczko. Sloneczko przez szybe ma to do siebie, ze nieuchronnie powoduje wzmozone dzialanie Morfeusza. Poza tym, ja czulam sie coraz bardziej, jak dojrzewajacy pomidor w szklarni. Gotowy z kazdym dniem coraz bardziej, zeby sie stamtad wydostac. Wszystkim w szkole migal tez juz w glowach status 'battery low'.

Biblioteka jest w czesci miasta nieco bardziej zurbanizowanej niz kampus, wiec w ubieglym podczas lunchu wybralam sie na przeglad ciast wielkanocnych w okolicznych sklepach. Wloskim odpowiednikiem 'mazurka' jest 'colomba' - wielkanocny golabek. Colomby od polowy marca zaczely zalewac sklepy, choc ogolnie nie ma tu wielkanocnego natrectwa dekoracyjnego. Podobnie, od poczatku grudnia te same firmy, ktore produkuja colomby, wypuszczaja na rynek panettony lub pandoro. Ciasto jest w sumie to samo (maka, jajka, drozdze, maslo), rozni sie glownie ksztalt.

Wedlug legendy, tradycja jedzenia na Wielkanoc ciasta w ksztalcie golebia pochodzi jeszcze od plemienia Longobardow, a dokladniej od ich krola Alboina (VI w n.e.), ktory podczas oblezenia miasta Pavia zlozyl w ofierze slodki chleb w ksztalcie golebia, lub longobardzkiej krolowej Teodolindy (troche nudna historia o golebiu o kosciele). Praktycznie jednak, dopiero w latach 30-tych dyrektor reklamy mediolanskiej firmy Motta, ktora produkowala juz wczesniej panettony, wpadl na pomysl, ze w sumie to samo ciasto mozna inaczej uformowac i sprzedawac na wiosne.

Firma Motta, zalozona w Mediolanie, 1919 roku, zostala w 2009 kupiona przez innego wloskiego potentata panetonowego - Bauli. Bauli pochodzi z Verony i dzis nalezy do niego 1/4 rynku bozonarodzeniowego i wielkanocnego, czyli rynku ciast drozdzowych. Bauli, choc zatrudnia ponad 1200 osob, jest nadal firma rodzinna, ktora co roku w grudniu sprzedaje 7 milionow pandoro, 8.2 miliona panettonow i 4 miliony drozdzowych golebi na wiosne. Do tego 4 miliony czekoladowych jajek. Ich znakiem firmowym jest kolor rozowy.

Produkcja wielkanocnego ciasta jest tez zajeciem reedukacyjnym w wiezieniu w Padwie. Ponizej edukacyjny filmik o tym, jak w zamknieciu powstaje ciasto: mieszane z rodzynkami (moze tez byc skorka pomaranczowa, albo profitrolki w bardziej skomplikowanych opcjach), formowane w balaski, pakowane do papierowych form, posypywane grubo migdalami i cukrem w krysztaltkach, pieczone 55 minut, odpoczywaja 12 minut, a potem sa pakowane w duze pudla. Mniam. Polecam od 3.25:



Poniewaz najprawdopodobniej nie bedzie juz tego bloga w grudniu, to moze jeszcze 3 slowa o panettonie. On tez ma swoja wersje piemoncka - jest wtedy nizszy i szerszy, choc zasadniczo gatunek pochodzi z Mediolanu, gdzie powstal za czasow ksiecia Lodovico il Moro, z rodu Sforzow.







Additional photos below
Photos: 6, Displayed: 6


Advertisement



6th May 2010

po powrocie z turynu innaczej odbieram twoje blogi, z wiekszym zainteresowaniem je czytam,bylam ,widzialam,smakowalam.calusy-ewa

Tot: 0.093s; Tpl: 0.01s; cc: 10; qc: 29; dbt: 0.0574s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb