Korzystając z okazji bycia w Genewie, postanowiłem wybrać się na trzydniowy spacerek w najbliższe wysokie, ale jeszcze dostępne góry. Padło na masyw Wildhorn w Szwajcarii, dwie godziny od Genewy. Dwa pierwsze dni szedłem z Rubenem, kolegą z Leuven i Paryża, trzeci natomiast sam. Trasę zaczęliśmy od dojechania pociągiem do Sierre, wjechania kolejką zębatą do miejscowości o nazwie Montana, a następnie wzięliśmy gondolkę na Plaine Morte, czyli Martwą Równinę. Był to w zasadzie najwyższy punkt wycieczki, 2920m n.p.m., z którego rozciągał się (teoretycznie) widok na lodowiec. Widok był teoretyczny, ponieważ powyżej 2000m wisiały chmury. Cały dzień spędziliśmy w chmurach, rzadko widząc dalej niż 50m. Od czasu do czasu padał zmrożony deszcz lub śnieg. Było zimno. Pierwszego dnia, we wspomnianych chmurach, i jedynie wyobrażając sobie jakie wspaniałe muszą tam być widoki, przeszliśmy około 15k
... read more