Witam ponownie Drogich Czytelnikow. Wczoraj o 6:30 tej rano polecialem z Kathmandu do Lukli, pogoda byla dobra, ladowanie pomyslne. Lekko skacowany i niewyspany o 7:20 ruszylem w trase. Wysokosc troche sie dawala we znaki, male problemy z oddechem i bol glowy, ale za to widoczki ladne i ogolnie bardzo przyjemnie. Na lunch zatrzymalem sie o Sherpy, ktory jak sie okazalo ma na koncie pare wejsc, w tym Everest bez tlenu. Przycisnalem ostro i po 10 godzinach dotarlem do Namche (3450npm). Zostaje tutaj na dwa noclegi i potem ruszam dalej. Dzisiaj maly spacer w ramach aklimatyzacji, wspialem sie na 3700,pstryknalem pare zdjec Lhotse i Ama Dablam, Everest niestety w chmurach , ale udalo mi sie go trafic z nizszego punktu. Zatrzymalem sie w Thamserku View Lodge, sympatyczny pokoik, dobre zarcie, polecam zupe czosnkowa. Wrzucam pare fot. Jutro
... read more