Nie moge powiedziec, ze jestem szczegolnie zachwycona stolica Argentyny. Centrum jest brzydkie, brudne i zapuszczone. Jednak Plaza de Mayo jest placem wartym uwagi. Tu znajduje sie Casa de Gobierno, ktory dzieki swojemu rozowemu kolorowi zwany jest tez Casa Rosada (rozowy dom). W 19 wieku budynki byly czesto malowane na rozowo a kolor otrzymywany byl przez wymieszanie bialej farby z krwia osla. Z Casa Rosada zarowno Evita, Juan Peron, jak i Maradona przemawiali do tlumow. Wczorajszy wieczor spedzilam w San Telmo, ktore jak narazie jest moim ulubionym miejscem w Buenos. Jest to malenka, urocza dzielnica z brukowanymi uliczkami, malymi kafejkami i restauracjami. W czesci centralnej znajduje sie placyk, ktory pozostaje zatloczony do poznej nocy. Sa tam uliczni muzycy i tancerze tango, mlodzi ludzi z innych krajow ameryki poludniowej, sprzedajacy wlasnorecznie wykonane ozdoby. Atmosfera
... read more