Wyruszylismy z El Calafate o 7.00, zeby być na lodowcu, zanim przyjadą tłumy cykaczy. I udało sie. O 8.30 zaparkowalismy naszego Forda Eko 4x4 na pustym parkingu. Byliśmy sam na sam z potężnym Perito Moreno. Lodowiec wyglada troche tak, jakby wciekly czarownik nagle zamrozil wodospady Iguazu. Płynąca pionowo woda stanęła na powierzchni 250km2, i spadajac z wysokosci 70 metrow, stanowiąc trzecie co wielkości na swiecie źródło świeżej wody. Podobnie jak przy wodospadach, vis a vis lodowca poprowadzone są kładki, ktore pozwalają oglądać go naprawdę z bliska. Powietrze wokół pachnie jak "na nartach" - pewnie dlatego, ze te śmieszne kawałki lodu, dumnie w Europie zwane lodowcami i tak chętnie wykorzystywane do uprawiania zimowych sportów, to najbliżej, jak dotąd byłam koło takiego żywiołu. Nigdy jednak nie miałam takiego stroju - bluzka termalna, bluza, ciepły windstopper, kurtka przeciwde
... read more