versace sie w grobie przewraca


Advertisement
Thailand's flag
Asia » Thailand » Central Thailand » Bangkok
July 5th 2007
Published: July 5th 2007
Edit Blog Post

Od pana Versace po bilabonga, od nowozelandzkiego prawa jazdy po zloty bilet Zjednoczonych Emiratow Arabskich. Od suszonych kalmarow po glowe weza w sosie gravy. I tak: na pierwszym straganie przy mekkce backpackerow Ko Phan Gan zegarki do zludzenia przypominajace Rolexy, na drugim garnitury z logo Armani robione na miare i w ciagu doby, na kolejnym full servis lewych dokumentow. A wszystko to w centrum miasta, na legalu bez zadnej obawy o palkersowe naloty. Nie ma zludzen-Bankgok to miato ukladow i ukladzikow. tu kazdy ma jakis lewy interes na boku a lancuszek powiazan juz po dwoch dnaich staje sie oczywisty.

Dla przykladu kierowca Tuk Tuka, ktory zamiast w umowione miejsce, zawozi nas do meliny, gdzie kamienie szlachetne takie jak diamenty czy szafiry sa szlifowane na naszych oczach. Ceny oszalamiaja.Pozywtynie. Za 3 czesciowy komplet: pierscionek wisiorek i kolczyki, wszystko z 4 karatowego zlota wysadzane certyfikowanymi (ISO 9001) diamentami i jasno niebieskim (ponoc najrzadszym) szafirem kosztuje tu ok 700 funtow. Dla porownania sprawdzilem ceny w Londynskim Tiffany'm i mnie grubo zamurowalo. Chyba nie musze wyjasniac co nastapilo dalej?😊 bling bling 😊 Z drugiej strony to swojego rodzaju symbioza- koles z Tuk Tuka dostaje kupon na paliwo, my wydajemy pieniadze pierwszego dnia 5 krotnie przekraczajac budzet wycieczki....Mhhm, powiedzialem symbioza? Mialem na mysli pasozytnoctwo!:0..


Zostawiajac kamienie, dzisiaj po trudach poszukiwan i wypoconej cysternie wody znalazlem obiekt mojego porzadania! Burger King! Wiem wiem, profanacja porzadnej kuchni.Ale Boze, jaka wielka byla moja radosc na widok mojego ulubionego logo. I menu, ktore moglbym wyspiewac do melodii marsylianki ,o polnocy wyrwany ze snu😊 Najwazniejsze jednak, ze dla odmiany Xl bacon dbl smakuje dokladnie tak samo jak w UK, kiedy ryz, warzywa czy kurczak sa z zupelnie innej bajki. Dzisiaj bylismy cala paczka (11 osob) na kolacji zeby dokladnie omowic plan trasy. Wyjazd jutro rano, autobusem (z klima!😊 do Chiang Mai na polnoc w strone zlotego trojkata. Podroz ma trwac 12 godzin wiec zapas 'henia' jest wiecej niz zalecany.

wiecej fajnych fotek na: www.flickr.com/photos/statek










Additional photos below
Photos: 4, Displayed: 4


Advertisement



Tot: 0.037s; Tpl: 0.011s; cc: 10; qc: 24; dbt: 0.0169s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1mb