Ciezko tu cos sensownie napisac, bo jak sie czlowiek zaloguje do wszystkich kont pocztowych, to juz chce mu sie wyjsc z tej nory - cyber link net internet café. Z jednej strony maja wszedzie wi-fi,a z drugiej logowanie i transfer danych w necie trwaja godzinami. Ale postaram sie jednak cos napisac... Dzien 2 w Kigali. Powoli zaczynamy sie orientowac w kilku najbardziej glownych wzgorzach, ale miasto jest tak rozlozyste i wielogorzyste, ze pewnie potrzeba wiecej czasu, zeby tu sie swobodnie poruszac. Wczoraj rano, gdy mam wyjrzala prze okno, zobaczyla dwochg mezczyzn idacych prze ulice - jeden bez nogi, drugi bez reki. Trudno choc na chwile zapomniec o tym, co tu sie dzialo jedyne 14 lat temu. Teraz jest spokoj, ale choc chwali sie prezydenta Kagame za reformy i wzrost gospodarczty, to demokracji tu nie ma, a
... read more