Day 2, czyli kawa na Sentozie i czystosc bijaca po oczach :)
March 2nd 2012 Na poczatek przepraszam, ze nie korzystam z polskiej czcionki ale nasz komputer doklada mi pol godziny na robote przy korekcie tekstu a zrobilo sie juz pozno i jutro tez wstac trzeba 😊.
Dzien drugi uswiadomil nam, ze Geylang, w ktorym przypadkowo, jak po raz kolejny podkreslam 😉, wyladowalismy, jest chyba jedna z najgorszych dzielni Singapuru. Reszta miasta, z Chinatown, Sentoza
... read more