Wakacje 2005


Advertisement
Slovenia's flag
Europe » Slovenia » Upper Carniola » Ljubljana
August 17th 2005
Published: September 2nd 2005
Edit Blog Post

Ljubljana - Plac i fontannaLjubljana - Plac i fontannaLjubljana - Plac i fontanna

... i przlatujacy golabek


17 sierpnia - Ljubljana

Rano szybkie sniadanie, znowu ze Szwajcarami - oni chyba caly tylko czas jedza 😉 nie, nie, wygladaja na aktywnych turystow i maja fajne latareczki, tez chce taka😉 Ale to kiedys, moze w przyszlym roku. Szybko jedziemy do stolicy. Szukamy jakiegos miejsca do zaparkowania, co graniczy z cudem. Znajdujemy je gdzies na osiedlu domkow, ale niedaleko od centrum jak sie poniej okazuje.

Ljubljana jest malutka, tak malutka, ze idac dochodzimy do glownego placu nie zdajac sobie sprawy, ze to centrum turystyczne miasta. Znajduje sie na nim centrum informacji skad bierzemy plan miasta i zaczynamy zwiedzanie. Na placu znajduje sie most Triple Bridge (Tromostevje), Frančiškanska cerkev i maly market. Nad miastem kroluje zamek Ljubljanski grad, od razu postanawiamy sie wdrapac na wzgorze, zeby podziwiac panorame miasta. Schodzimy na dol i biegniemy zobaczyc Parlament Ljubljanski. Jest on jak sie okazuje jedyny w swoim rodzaju 😉 nie jest otoczony zadnym murem, a najciekawsze jest to ze w jego portalu sa umieszczone figurki nagusow. Naprawde wyjatkowy 😉

Po drodze ogladamy jeszcze kilka innych budowli, po czym okazuje sie, ze juz wlasciwie wyszlismy z miasta. Naprawde Ljubljana jest niewielka. Wloczymy sie jeszcze chwile po ogrodach Tivoli. Piekne kwiatuszki, zielen itp. Zaraz wracamy do miasta, bo zoladki domagaja sie, zeby wrzucic cos na ruszt. Idziemy na glowna ulice z jedzeniem, uliczka niesamowicie waska, a jeszcze zdolali wcisnac stoliki, zajmujemy jeden z nich kolo punkow z Austrii i chyba jakichs Wlochow. Spedzamy tam chwilke. Potem powoli zbieramy sie, bo przed nami jeszcze kawalek drogi na poludnie...

Jedziemy autostrada w strone Kopru, wlasciwie do Piranu, ale w Piranie nie ma campingu wiec trzeba bedzie znalezc cos po drodze. Camping znajdujemy w Strunjanie. Malo na nim miejsca, glowni mieszkancy to wlasciciele przyczep, ale udaje nam sie wcisnac gdzies nasze male namiociki. Wieczorem wybieramy sie jeszcze na spacer. Jest pomysl, zeby wybrzezem isc az do Piranu, ale zaczyna sie sciemniac wiec jednak zawracamy. Na szlaku spotykamy przeuroczych ludzi, z ktorymi probujemy porozumiec sie chyba we wszystkich mozlliwych jezykach zaczynajac od naszych rodowitych polskiego i slowenskiego, przez angielski, niemiecki, rosyjski juz sama nie wiem jakie 😉 mix byl niesamowity, ale grunt to sie dogadac!

Wieczorem na campingu degustujemy slowenskie piwo.


Additional photos below
Photos: 18, Displayed: 18


Advertisement

Ljubjana - mosteczekLjubjana - mosteczek
Ljubjana - mosteczek

ale to nie ten na glownym placu ;)


Tot: 0.078s; Tpl: 0.014s; cc: 8; qc: 24; dbt: 0.0421s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1mb