Advertisement
Published: July 26th 2015
Edit Blog Post
DSC00481
Nawet twardy bazalt potrafi tworzyć nietrywialne formy skalne. Czwartego dnia przeszliśmy najdłuższą i chyba najbardziej męczącą część trasy z Þórsmörk do Skórgar. Szlak pnie się w górę na wysokość około 1200 m n.p.m. by następnie zejść na sam brzeg oceanu. Największą atrakcją jest przejście po częściowo przysypanym śniegiem polu lawowym powstałym w czasie erupcji wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku. Zastygnięta lawa tworzy "ostańce" wyglądające ponad śnieg, ale najciekawszy jest fakt, że okoliczna ziemia wciąż jest ciepła. Na trasie szlaku znajduje się też piękne, niewielkie, skute lodem, błękitne jezioro, a całą trasę wieńczy kilka wodospadów, z których największy i najpiękniejszy jest wodospad w samym Skógar, tuż obok pola namiotowego.
Advertisement
Tot: 0.057s; Tpl: 0.012s; cc: 6; qc: 26; dbt: 0.0316s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1mb