Jedzac weze, oko w oko z 9 smokami.


Advertisement
Vietnam's flag
Asia » Vietnam » Mekong River Delta
August 27th 2007
Published: September 1st 2007
Edit Blog Post

Tajemniczymi 9 smokami z tytulu jest 9 odnog rzeki Mekong w jej delcie, ktore symbolicznie Wietnamczycy nazwali wlasnie w ten sposob. Spedzajac 4 dni w Sajgonie, wykupilismy wycieczke 3 dniowe, po delcie polaczona z bezposrednim transportem do stolicy Kambodzy - Phnom Penh. Po okolo 2h jazdy autobusem z miasta dotarlismy do jednej z wielkich odnog rzeki i przesiedlismy sie na 20 osobowa lodz. Mekong jest po prostu ogromny, jego delta zajmowalaby prawie 1/3 obszaru Polski. Po 45 min, podplynelismy do wejscia do jednego z tysiecy waskich kanalow, ktore buduja siatke drog wodnych ( praktycznie 75 % transportu w tym regionie to transport wodny). Tym razem lodz byla juz wezsza i zabierala tylko 10 osob na poklad. Plynac tym bajecznym kanalem czulismy sie jak bohaterowie jednego z programow National Geographic, ktorzy dotarli do miejsce w ktorym niewielu przed nimi bylo. Jednak nic bardziej mylnego, po kolejnych 35 minutach tego wspanialego rejsu dotarlismy do manufaktury przepysznyh ( super drogich jak na warunki Wietnamskie ) cukierkow kokosowych. Najpierw przedstawiono nam kolejne etapy produkcji, od rozbijania kokosu po reczne pakowanie gotowyh wyrobow, oraz zaproszono na degustacje. Oczywiscie dalismy sie skusic i kupilismy 2 paczki. Chwile potem zaproponowano nam kieliszek bananowego wina ( dla mnie smak podobny do jednomaltowej whisky), a nastepnie ryzowe wino z miodem z poblikiej pasieki. Byla tez okazja do zrobienia zdjecia z wielkim wezem... Po lunchu przesiedlismy sie w kolejny rodzaj lodki, byla to jednolita bryla drewna, wystrugana na ksztalt podluznej lodki, w ktorej miescily sie ledwie 4 osoby. Kolejny kanal, ktorym plynelismy miejscami mial ledwie 2m szerokosci, palmy ktore go otaczaly z obu stron i takze z gory skutecznie chronily nas od slonca. Tego dnia zaproszeni bylismy jeszcze na deser polaczony z degustacja tropikalnyh owocow, oraz koncert rodzimych artystow ( spodziewalem sie po nich czegos wiecej, niz ciekawie wygladajacych instrumentow). Wieczorem na kolacje kupilismy sobie cos ekstra! Weze! Mieso pyszne cos podobnego do kurczaka, ale delikatniejsze, w dodatku poczestowani zostalismy wezowym winem ( nie wiem dokladnie z czego to wino, ale wklada sie do niego martwe weze i skorpiony ). Po tak znakomitej uczcie, wybralismy sie jeszcze z czescia grupy, ktora przez te kilkanascie godzin zzyla sie jak rodzina, do pubu na dyskusje o przygodach jakie do tej pory mielismy.
Nastepny dzien zaczynal sie dla nas bardzo wczesnie, bo o 6 rano udalismy sie do lokalnego "centrum handlowego"ale jakie to bylo centrum handlowe! Zeby zrobic zakupy bylo wsiasc na lodke i odwiedzajac kolejne lodki ( sklepy ) nabywac towary. Popularna nazwa takiego miejsca to plywajay targ. Jest to najpopularniejsza tutaj forma robienia zakupow, bo kazdy mieszkaniec delty posiada lodke. Innym dosc ciekawym zjawiskiem w delcie Mekongu sa domy na wysokich palach inaczej zwane plywajacymi domami. Przyczana jest prostu podczas pory deszczowej wody Mekongu sie tak bardzo podnosza ze bez takich zabezpieczen mieszkanie przez caly rok w tym miejscu byloby niemozliwe. Tego dnia dosc niespodziewanie mielismy okazje przejsc sie tzw malpim mostem laczacym oba brzegi kanalu. Zobaczylismy jak sie produkuje papier ryzowy. Odwiedzilismy tez ogromna farme krokodyli (10 tys. sztuk), gdzie dowiedzielismy sie wiecej o tym dlaczego nie mozna juz spotkac tych gadow w kanalach Mekongu.
Ostatniego dnia wycieczki odwiedzilismy plywajaca wioske rybacka, gdzie zaproszono nas do jednego z takich domow ( na poklad ) i pokazano w jaki sposob hodowano ryby. Ogromne siecia znajdujace sie pod takim domem sluza za cos w rodzaju stawu hodowlanego. Zeby nakarmic rybki wystarczy podniesc fragment podlogi. Z pokadu domu rybackiego poplynelismy do wioski ( na plach) islamskiej mniejszosci narodowej, ktora byla juz ostatnim punktem programu. Podsumowujac delta Mekongu zrobila na mnie ogromne wrazenie. To najbiedniejszy obszar Wietnamu i choc co raz wiecej w nim turystow to zachowal swoj uniklany i wyjatkowy rytm zycia.


Additional photos below
Photos: 11, Displayed: 11


Advertisement



Tot: 0.104s; Tpl: 0.01s; cc: 7; qc: 51; dbt: 0.0463s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb