KRÓTKA ROZPRAWKA O INDOZEZYJSKIEJ KUCHNI

---

Znacie te powiedzenie „o gustach się nie rozmawia” otóż powiem wprost, kuchnia indonezyjska nas nie zachwyciła. Pierwsze trzy dni owszem nawet nam się podobały ale niestety następne dni przyniosły trudną do zniesienia monotonię i powiem szczerze z radością powróciliśmy do domu i naszych kulinarnych przyzwyczajeń. Zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii bo sama Indonezja jest magiczna sama w sobie i warto do niej jechać mimo że smażony ryż serwują tam trzy razy dziennie😉
...Najpopularniejszym daniem jest; SMAŻONY RYŻ, CZYLI NASI GORENG
Najprostszy comfort food. Góra ryżu, jajko, drobno pokrojone warzywa, ewentualnie mięso, słodki sos sojowy. Banalne, tłuste i pyszne. Tłustość równoważy świeża zielenina na wierzchu.
GADO-GADO
Sos z orzeszków ziemnych, gotowane warzywa, jajko na twardo do tego trochę sałaty, kiełków i czasem innych surowych warzyw. Podawane z chrupkami krupuk, przypominającymi trochę chipsy krewetkowe. Całość jest jedną z najmniej estetycznych potraw świata ale w sumie nie takie złe jak wygląda.
GRILLOWANA RYBA, SAMBAL, RYŻ
Ikan bakar! Wszystko niby super, świeża ryba, ryż no i niestety sambal, który jak na mój gust dodawany nie w tych proporcjach co trzeba. Wypala tak, że najtwardszym mężczyznom wyciska łzy z oczu. Więc trzeba uważać i pytać obsługę czy na pewno potrawa nie jest zbyt ostra.

OWOCE W PŁYNIE, CZYLI SHAKE
Ogromy wybór owoców wszelkiej maści blendowanych z lodem lub jogurtem. Mi najbardziej przypadł do gustu sok z arbuza z kostkami lodu – ochładza i nawadnia. Wojtek upodobał sobie najbardziej sok ze smoczego owoca o przepięknym odcieniu fuksji. Uwaga (dotyczy wszystkich płynów)! Trzeba prosić o wersję bez cukru bo inaczej dostaniecie ulepek trudnej do przełknięcia słodkości.

L ODY
znakomite lody nie gorsze niż we Włoszech dostaniecie w każdej budce czy restauracji. Wybór smaków oszałamia a smak powala. Spróbujcie koniecznie.

NALEŚNIKI
zupełnie odmienne od tych serwowanych w Tajlandii. Grube ciasto, najczęściej podsmażane z bananem w środku. Serwowane z kulką lodów i syropem czekoladowym. Tłuste, kaloryczne, siedzące na żołądku przez parę godzin...cudowne

KAWA
Mój numer jeden na liście indonezyjskich pyszności to balijska kawa. Okazało się, że wulkaniczne podłoże wraz z doskonałym, równikowym klimatem stanowi doskonałe warunki dla kawowców i powiem wam, że to czuć♥

---