coraz wyzej


Advertisement
Morocco's flag
Africa » Morocco » Marrakech-Tensift-El Haouz » Asni
April 10th 2011
Published: April 10th 2011
Edit Blog Post

Ait Bin HadduAit Bin HadduAit Bin Haddu

Jesli wydaje sie komus dziwnie znana, to pewnie z filmow w ktorych grala.
Co fajnego ostatnio widzielismy,chyba duzo. Choc mamy wrazenie ze nic nie robimy i zagladamy tylko przelotnie w miejsca gdzie dojezdzaja autokary z turystami. Co innego mowi stan naszych cial tylko ogladamy sie na siebie kto pierwszy padnie z przemeczenia,odwodnienia czy z udaru.
Napewno super byla znow pustynia choc tym razem za goraca. Jak Jabol zaczal potkulac nogi od goracego piasku a Aga marudzi ze sie zgubilismy i juz po nas to ograniczylismy spacer po wydmach do
obrzezy M hamid. Doszlismy do wydm Zydowskich ktore wedlug naszego przewodnika maja sto metrow
wysokosci,wedlug nas moze ze trzydziesci.Ale przekonalismy sie ze na pustyni co wydaje sie blisko bodz male nie koniecznie takie jest. Wydmy Zydowskie znajduja sie w odleglosci osmiu km od M hamid i bez problemu mozna do nich dojsc.Ciekawe jest to ze idac do nich mija sie wydmy a w zasadzie my wybralismy taka droge ze caly czas szlismy po wydmach, ktore w ostatniej fazie rownaly sie Zydowskim. Atrakcja zydowskich jest jednak to ze do okola porozstawiane sa namioty w ktorych mozna sie przespac i to ze nie ma na nich drzewek jak w przypadku tych po drodze.
W drodze do Mhamid od stony Marakeszu przejezdza sie doline Dara ktora sama w sobie jest niesamowita. Zaczyna sie za miastem Agdz w ktorym na glownym placyku jest hotel z pokojami za 40 dirhamow a portierem jest maly chlopiec. A konczy za Zagora wedlug przewodnika najgoretszym miastem Maroka. Piekno doliny polega na tym ze po obu jej stronach sa pustynne gory a srodkiem plynie rzeczka dzieki ktorej przez caly czas ciagna sie palmowe gaje. A w cieniu palm pomiedzy glinianymi murkami uprawia sie zboza i warzywa. Co jeszcze swietne jest w tej dolinie to to ze niemal cale wioski zbudowane sa tradycyjnie z gliny,takie cale bajkowe wsie. Doline kiedys zamieszkiwali Zydzi ponoc od szostego wieku przed nasza era i stad tez nazwa mozna powiedziec pobliskich wydm Erg Jehuda. Z tym ze zamiast palm uprawiali oliwki.Teraz sa palmy daktylowe ktore sa najlepszej jakosci w Maroku.
Chcielismy zobaczyc najbardziej znana gliniana wioske w Maroku Ait Ben Haddu i sie udalo. Wiedzielismy ze wioske odwiedza masy turystow a za samo wejscie do niej trzeba placic. Wiec nie zalezalo nam na zwiedzeniu jej, tak,jak obejrzeniu jej z oddali przy wschodzie i zachodzie slonca tylko w odwrotnej kolejnosci. I udalo sie zajelismy wzgorze nieopodal rozgoscilismy sie w pierwszym rzedzie i podziwialismy sobie. Wioska i okolice graly w wielu filmach nie pamietamy jakich ale napewno pobliskie gory udawaly Tybet w filmie Kundun.
A teraz od wczoraj jestesmy w Atlasie Wysokim dokladnie w Imlil ponoc marokanskie Zakopane ale troche w innym wydaniu. W zakopanym nie ma tyle dzieci jezdzacych na mulach no i w kwietniu na wysokosci prawie dwàch tysiecy metrow nie ma 30stopni. A myslelismy ze ucieklismy od upalow.
Tam gdzie wysokie gory tam kto?
Oczywiscie berberowie, ponoc rdzenni mieszkancy Maroka. Ksiazki pisza ze nie wiadomo skad przybyli
no my tez nie wiemy. Ale rzeczywiscie nierzadko mozna spotkac Berberow ktorzy wygladaja jak mongolowie badz rudych z jasnymi oczami czy calkowicie czarnych. Apropos czarnych marokanczykow wiecej
ich na poludniu a najwiecej chyba w dolinie Dra. Jak wiadomo arabowie zaczeli najezdzac te strony
od szostego wieku jesli dobrze pamietam. Powoli arabizujac i islamizujac te tereny. Ponoc berberowie przejeli wiare dopiero kiedy sami sie do niej przekonali. Mozna sie domyslac czemu wszystkie gory maroka od Antyatlasu przez Atlas Wysoki po Gory Rif zamieszkuja glownie berberowie. A niechec do arabow przetrwala do dzis. Czesto powtarzaja sie sytuacje ze jakis swiezo poznany berber mowi nam ze on jest
berberem nie arabem ze skrzywieniem wypowiadajac slowo arab. Ale ogolnie spoleczenstwo jest wymieszane i ponoc sa berberzy ktorzy nie pamietaja berberskiego i posluguja sie arabskim jak i na odwrot. My nie nauczylismy sie odrozniac ani ludzi ani jezykow.
Mamy ponoc jakies 9godzin marszu do najwyzszego szczytu maroka Jebel Tubkal ale ze wzgledu na to ze w polowie drogi zaczyna sie snieg raczej nie bedziemy sie tam piac,choc trasa ponoc nie jest trudna technicznie,ale potrzebne raki i czekany. No ale my ledwo ogolnie lazimy. Zobaczymy co dalej


Additional photos below
Photos: 13, Displayed: 13


Advertisement

palmy daktylowepalmy daktylowe
palmy daktylowe

specjalnosc Doliny Draa
MzikMzik
Mzik

dzielnica Ilmilu w ktorej spimy
ZZ
Z

chyba pierwszy raz jakies gory robia na mnie wieksze wrazenie niz Tatry(chociaz mieszkalam w sercu Alp i rozne inne gory juz widzialam) jednak Tatry lubie najbardziej na swiecie


13th April 2011

rozmarzona
Aga& Marko cieszę się, że jesteście zdrowi i szczęśliwi:) piękne zdjęcia i ciekawe opisy :) ściskam Was mocno :) jakie macie jeszcze plany? tym razem czarny ląd? dajcie znać :) Julia
17th April 2011

najwazniejsze to miec marzenia
Chcielismy na poludnie prawdziwej Afryki, ale tak jak pisalismy-pod wplywem roznych okolicznosci zmienilismy plany i juz w Saharze postanowilismy wracac. Trzeba zostawic psa w domu i zacerowac mi wiazadla;) bo urwane. Teraz Afryka za goraca, wczoraj w Marakeszu 43°, dla mnie nie do zycia. Chyba bardziej ciagnie mnie na wschod-Azja.Ale zobaczymy.. marzenia mamy. Buziaki

Tot: 0.127s; Tpl: 0.013s; cc: 13; qc: 59; dbt: 0.0746s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.2mb