znow pustynia

---

No i znow piaski i slonce. Jestesmy na koncu swiata, ok 30km od granicy (zamknietej) z Algieria. Urzadzilismy sobie wyprawe przedwczoraj (wbrew wszelkim naciegaczom i travelbiurom ktore tutaj dzialaja bardzo nachalnie )postanowilismy powedrowac przez pustynie sami, za darmo. Zeby nie wystawiac Waszej cierpliwosci na szwank, powiem od razu- udalo sie, wszystko z nami dobrze😉 nikt sie nie utopil ( w morzu piachu)ani nie przgrzal.POszlismy ok8km do Wydm Jehuda ( zydowskich) i spowrotem. GOraco bylo.....
CDN😉

---

Photos

do timbuktu jeszcze tylko 52 dni
co z tego jak granica z Algieria zamknieta.

cienie po nas
/nie nie jestesmy Talibami i nie szykujemy zasadzki na osame pfu znaczy na osade;)

pustynny konkurs
kto mnie znajdzie na tym zdjeciu ten dostanie troche piasku po powrocie :)

statki pustyni
stare i nowoczesne-4x4 wypieraja powoli poczciwe dromadery

pickupa ciag dalszy
bo my tak te pickupy lubimy... z nich najlepsze widoki, od warunkiem, ze nie pada tak jak ostatnio

nawet na pustyni
znajdzie sie kawalek cienia;) ZAstanawialismy sie czemu J.porusza sie biegajac w podskokach od drzewka do drzewka-zrozumielismy po zdjeciu butow i skarpetek;)

ptasiek pustynny
w dzien towarzyszyl nam wsrod wydm, a w nocy lapal owady nad namiotem

40°
w ZAgorze ktora wg M. jast najgoretszym miastem Maroka