Indie


Advertisement
Asia
June 29th 2009
Published: June 29th 2009
Edit Blog Post

Moj pierwszydzien w Indiach wygladal nieziemsko!!!!!!!!!!!!!! W samolocie poznalam symatycznego pana buisnessmena-niemca, ktory zaofascynowany moimi przygodami a raczej forma podrozowanie na koniec dal mi wizytowke proszac o miala jak mi idzie i gdzie jestem bo bardzo jest ciekaw. Nie mogl uwierzyc, ze na serio jade do Mumbaju i nie mam ani jednej rezerwacji, ani transportu ani hotelu ani nawet nie wiem gdzie i kiedy jade dalej.

Tak czy owak na lotnisku w Bombaju okazlo sie , ze jedyny bankomat nie dziala! Oznaczalo to , ze nowu jestem bez forsy cholera jasna! Ale co tam, co mi sie moze przydarzyc przeciez nikt mnie ze skory nie obedrze co nie? Po kilku minutach poznalam kolesia - francuza, ktory tez byl bez forsy! Ale koles wiedzial przyznajmniej gdzie jedzie - mial adres do goscia, ktory dzieki wspanialemu portalowi - couch surfing-mial go ugosicic w Bombaju! Plan wymyslilam taki,ze wzmiemy razem taxe do najlbizeszego bankomatu i pozniej sie zobaczy. Francuz zadzwonil do goscia-gospodarza i plan zostal zmodyfikowany w ten sposob, ze jade z francuzem do hindusa i pozniej sie zobaczy co dalej. Wiedzilam tylko, ze chce dostac sie na stacje kolejowa jakos tego samego dnia i zorganizowac transport do Udaipur. U hindusa bylo super, wzielam prysznic, polazilismy po miescie, jedlismy uliczne zarcie i bylo super. Pozlismy razem na stacje kolejowa gdze okazalo sie, ze nie ma wolnych miejsc o Udaipur wiec pomyslalam ,ze chcialabym wyruszyc jus dzis wiec postanowilam zaczac moja hinduska przygode od konca czyli: ' A macie jakies miejsca do varanasi?' No wec mialam w reku bilet do ostatniego miesjca jakie zaplanowalam, najbardziej oddalone na wschod 1533km od Bombaju, 28godzin - Varanasi. Jedne w kilku najswietszych miejsc na ziemi.

Nastepnie wszyscy spotkalismy sie z moim internetowym znajomym, ktory obiecal przechowac mi bagaze. Koles zabral mnie na stacje,dzwigajac moje toboly i jak zobaczyl jakim pociagiem bede jechac nogi mu sie ugiely. Chyba pomyslal ze jestem wariatka! Pociag dlugi na miliony metrow,nie wiem ile przdzialow ale duzo! Cuchnacy ludzkim kalem i pelen tubylcow-zero turystow. Okazalo sie ze w moim 'pzedzilale'jest dwoch kolesi - angoli, nie gdal z nimi za duzo z reszta wysieldi w polowie mojej drogi wiec zostalam sama z jakimis facetami hindusami - krotko mowic zlamalam wiekszosc regul bezpiecznego pofrowania kobiet!

Przezylam i bylo ok

Sorrkize tak niechronologicznie umiescilam wydarzenia ale mysle ze dzien wart byl opisania! Varanasi jest niezle,jak film! Jutro jade zobaczyc swiatynie z rzezbami kamasutry!grrrrrrrrrrrr

papapappapa

Calusy

Advertisement



6th July 2009

przygoda
no to mala masz jaja ;-) zawsze to wiedzialam...:-) sciskam

Tot: 0.043s; Tpl: 0.015s; cc: 7; qc: 22; dbt: 0.0213s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1mb