I znów Queensland


Advertisement
Australia's flag
Oceania » Australia » Queensland » Sunshine Coast » Mooloolaba
September 22nd 2010
Published: September 24th 2010
Edit Blog Post

Dziś większą część dnia spędziliśmy w drodze: rano z hotelu na lotnisko, potem samolotem do Brisbane, następnie kolejnym wynajętym samochodem na Słoneczne Wybrzeże. Wbrew nazwie wcale nie jest słonecznie, a teraz kropi deszcz. Do tej pory mieliśmy niesamowite szczęście do pogody: na przykład przed naszym przyjazdem na Whitsundays przez tydzień bez przerwy lało (i widoki za milion dolarów były o wiele mniej atrakcyjne); w Eungella było wprawdzie deszczowo, ale rozpogodziło się akurat w dniu naszego latania po lesie; dokładnie w dniu naszego wyjazdu z Cairns rozpoczęły się tam deszcze i szczególnie parna aura zwiastująca porę deszczową (kiedy to ludzie „go troppo”, czyli wariują od upału); w Sydney do naszego przyjazdu było pochmurno i bardzo zimno, a z każdym kolejnym dniem naszego pobytu - coraz cieplej i słoneczniej.

Niestety, podczas naszego pobytu w Sydney zawisło nad nami mroczne widmo powrotu do pracy; to pewnie dlatego, że wciąż widzieliśmy tam ludzi w garniturach i wieżowce Central Business District. Zupełnie nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie codziennego kieratu; może by tak jakiś wulkan zaczął dymić…? Postaramy się nie myśleć o pracy co najmniej do poniedziałku, kiedy obudzimy się we własnym domku, a właściwie co najmniej do wtorku, bo przecież nie będziemy sobie psuli pierwszego dnia po powrocie - nadal zresztą wolnego od pracy - ponurymi rozmyślaniami!


Advertisement



Tot: 0.067s; Tpl: 0.01s; cc: 10; qc: 42; dbt: 0.0426s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 2; ; mem: 1.1mb