Wrażenia z Sydney


Advertisement
Australia's flag
Oceania » Australia » New South Wales » Sydney
September 21st 2010
Published: September 24th 2010
Edit Blog Post

Jak wspomniałam wczoraj, największe wrażenie spośród atrakcji Sydney zrobiła na nas Opera. Dwa kolejne miejsca w naszym prywatnym rankingu zajęły odpowiednio: historia skazańców i przepiękne położenie nad zatoką. O skazańcach, którzy wraz ze swoimi nadzorcami stworzyli tu kolonię pod koniec XVIII wieku, dowiedzieliśmy się mnóstwo w Hyde Park Baracks Museum, muzeum stworzonym w dawnych barakach, w których mieszkali skazańcy, a także podczas świetnej pieszej wycieczki z przewodnikiem po Rocks, najstarszej dzielnicy miasta. Mnie osobiście najbardziej spodobała się następująca informacja: jeśli żona skazańca przypłynęła wraz z nim z Wielkiej Brytanii do kolonii, zazwyczaj przydzielano go do pracy jako służącego w jej domu - czy to nie fantastyczna opcja? 😊 Z kolei zatokę mieliśmy okazję podziwiać między innymi podczas przejażdżki promem do Manly oraz przejazdu piętrowym autobusem wycieczkowym po Sydney i jego przedmieściach.

Oprócz trzech wymienionych aspektów Sydney nie zrobiło na nas zbyt wielkiego wrażenia: jest miastem jak każde inne, w dodatku mniej czystym niż na przykład Brisbane i - jak to z dużymi miastami bywa - potwornie drogim nawet jak na Australię. Dopiero tu zaczęło nam przeszkadzać to, że codziennie o godzinie 18:30 jest już całkiem ciemno. Gdybyśmy tu pracowali tak, jak pracujemy w Warszawie, przez cały rok dzień w dzień wychodzilibyśmy w pracy nocą! Chyba jednak wolimy naszą szerokość geograficzną.



Additional photos below
Photos: 17, Displayed: 17


Advertisement

My w upalnej AustraliiMy w upalnej Australii
My w upalnej Australii

Na promie do Manly nieźle nas przewiało.


Tot: 0.112s; Tpl: 0.011s; cc: 8; qc: 51; dbt: 0.0802s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 2; ; mem: 1.2mb