Californiamama_1


Advertisement
Published: July 30th 2016
Edit Blog Post

To z założenia blog złożony z minutek kradzionych morfeuszowi. Dzieci i J śpią, odsypiają jetlag i chorobę, a ja spac nie moge bo środek dnia wd mojego zegara, no i jak tu spać na skrawku lozka 5 cm wygięta w chińskie rz, zeby rozpalonemu L było wygodnie.
Dzien przed wyjazdem M dostala gorączki i wymiotowała, a dzis w nocy L cały jak piecyczek. Pytanie, czy to wirus i czy to ten sam wirus?
Gdy 19 lat temu leciałam pierwszy raz do sf, samolot był overbooked i nie dostałyśmy sie na pokład. Tym razem słyszeliśmy, jak obsługa naziemna pyta, czy wyładować juz nasze bagaże, w sumie na pokład weszliśmy jako jedni z ostatnich, bo z lotami United jest jakas komplikacja i boarding mozna dopiero przy samolocie dostać, a ten z internetu drukowany ewentualnie wymienić. Tez był overbooking, ludzi pod gatem musiała rozdzielać lotniskowa policja. Niedoszli pasażerowie krzyczeli, ze maja "eu rights". Ale samolot amerykański!
Samolot rzęch straszny, NB nie dają dla 'lap children' pasów, ale dają kamizelk..., opowiadałam małejM, ze bedzie miała swój ekranik, filmiki i gierki, a w rzeczywistości był wielki ekran i 'Moje wielkie greckie wesele 2'.
Immigration udalo sie przejść, bo pytania nie były trudne, pomoc tu jesteście, gdzie pracujecie, czy nie macie w cashu ponad 10K USD. Na lotnisku czekał juz na nas A, pan w wypożyczalni ściemniał J, ze nie zmieścimy sie do zamówionego samochodu i próbował upsellingu za jedyne 255 USD, przyjechaliśmy do Mission, czekała gorąca kolacja i wino z winnic pana domu. Przepyszne. Dzieci wymiękły, ja wymiękłem po dwóch szklankach Syrah. Jest juz 7, a bałam sie, ze obudza sie o 4. Moze gorączka pomaga we śnie.

Ostatni pobyt w Ameryce mnie zmęczył, zreszta sama byłam wtedy chora, wiec moze mnie bardziej wszystko irytowało. Ale teraz przypominam sobie co chwile, ze to inny kontynent, inne zwyczaje, inni ludzie, jak w Chinach. Na pierwszy rzut oka na ulicy: szerokie puste chodniki z betonowych płyt, płachty stali przykrywające instalacje na jezdni, napisy po hiszpańsku i po angielsku, skrzyżowania z czterema stopami, w domu dziwaczna wielka kuchenka z tylnią ścianka, blaszana pralka i suszarka, carpet mięciutki i skrywający rożne tajemnice, w łazience brak kafelków, tylko plastik linoleum jakby na ścianie. Inny system.

I jeszcze dodatek muzyczny: https://m.youtube.com/watch?v=bch1_Ep5M1s


Additional photos below
Photos: 4, Displayed: 4


Advertisement



Tot: 0.454s; Tpl: 0.009s; cc: 22; qc: 65; dbt: 0.15s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb