hummus_life7.


Advertisement
Syria's flag
Middle East » Syria » North » Aleppo
June 2nd 2010
Published: June 8th 2010
Edit Blog Post

Chyba nie wspominalam jeszcze wystarczajaco obficie o jedzeniu. A dzis spedzilismy pol dnia na bazarze, kupujac przyprawy i bakalie. I zjedlismy najprawdziwszego, naprawde THE REALEST, falafela pod sloncem. I co wazne - 4 genialne kanapki, bez pekinskiej kapusty, sosu co przy pierwszym gryzie cieknie po rekach i samego falafela o konstystencji innej niz kula armatnia, kosztowaly 8 PLN. Do tego ulepkowato slodka herbatka w mini szklaneczce za 1 PLN od glowy, pita na zapleczu bazaru, w sklepie z materialami, gdzie siedzi niezliczona ilosc mezczyzn i chlopcow, nie do konca wiadomo, co robia, ktos leniwie przewraca sie na stojacej za winklem lezance, rytmicznie zmieniajac kanaly w telewizorze.

Nasz mistyczny falafel mial cienkie ciasto, wzdluz okraglego placka posypane duzo pietruszki z mieta, pomidorki pokrojone w kosteczke, na tym dwa rozgniecione krazki z cieciorki i odrobine jogurtowego sosu. A do tego cala dluga zielona papryczka na zagryzke. W swojej kategorii zasluzyl na Zlota Patelnie. Zreszta, Zlota (i ewentualnie tez srebrna) Patelnie przyznawalismy w roznych kategoriach. Poczatkowo, poki nie mialam jej dosc, klasyfikowalam rowniez tabuleh - salatke z pietruszki, z dodatkiem odrobiny pomiora i ogorka, i soku z cytryny. Podobno jedyne prawdziwe tabuleh jest wlasnie to libanskie z samej pietruski, ewentualnie ze szczypta bulguru, a nie kuskus ze swiezymi warzywami, czyli postac znana w Europie. Winni konfuzji maja byc Francuzi, ktorzy tunezyjskiej salatce z kuskusu dali imie potrawy libanskiej i w takiej formie ja spopularyzowali. Inna kategoria: zatar. Zatar na plackach (manaeesh) albo zatar z oliwa. Podstawa ziolowego mixu jest tymianek, a do niego gospodynie dodaja innych przypraw w zaleznosci od pilnie strzezonego przepisu. Bedzie to zazwyczaj zmielony sumak, sol i sezam. Pite moczy sie w oliwie, a potem w zilowym proszku da osiagniecia wybornego smaku. Inne obowiazkowe danie, ktore mi sie nie znudzilo, to hummus - cieciorka zmiksowana z tahini (pasta sezamowa), oliwa, sola i pieprzem. W alternatywie, mozna do niego dodac pokrojona papryke. O innych daniach lokalnej kuchni, ktore w Europie sa juz mniej znane, moglabym pisac godzinami: fattoush - salatka z pieczonej pity, baaba ghanoush - pasta z baklazana, balila - cieciorka w roznym stopniu rozdrobnienia; szinklisz - dojrzaly kozi ser ze swiezymi warzywami. Wszystko to razem, to mezze, orientalna wersja antipasti, po ktorych na stol wjezdzaja kebaby, ale z racji na swoj wegetarianizm, nie mam w tym zakresie wiedzy praktycznej.

Na targu w Aleppo cala osobna sekcje zajmuja przyprawy. Syryjczycy - mistrzowie pokladania sie - odurzeni zapachem miety, gozdziku, kardamonu i platkow rozy drapuja sie miedzy gigantycznymi worami ziol, takich jak mieta czy tymianek i sloiczkami drozszych przypraw - kardamonu czy gozdzikow. Inni siedza wsrod stert mydla, bo Aleppo slynie z jego produkcji i ma w tym zakresie wielowiekowa tradycje. Lokalne mydlo jest wyrabiane z oliwy z oliwek i oliwy laurowej. Oliwkowa jest tania, bo uzywane sa resztki wycisniete juz na potrzeby gastronomiczne, laurowa natomiast jest droga i jej zawartosc bedzie wynosic maksymalnie 40%.

Okolice Aleppo wybral sobie tez na miejsce swojego historycznego ekscesu Swiety Szymon Slupnik. Ten z analizowanego w szkole wiersza Grochowiaka (ponizej). Szymon uwielbial sie udreczac w przerozne sposoby, z czego glodowka byla najprostszym. W koncu, gdy udreczanie sie go nie zabilo, stwierdzono, ze musi miec miejsce jakis cud i do Szymona zaczely przybywac pielgrzymki. Zmeczony Szymon, widzac, ze od doczesnosci nie moze uciec horyzontalnie, postanowil uciec wertykalnie. Zamieszkal na platformie umieszonej na poczatkowo 4 metrowym, a potem coraz wyzszym slupie. Po jego smierci, w V w n.e., na tym miejscu zbudowano bazylike, najwieksza wowczas w chrzescijanskim swiecie. Nawet dzis, na podstawie tylko jej ruin, mozna ocenic, jak byla ogromna.

Święty Szymon Słupnik

Powołał go Pan
Na słup.
Na słupie miał dom
I grób.

A ludzie chłopaka na szafot przywiedli,
Unieśli mu głowę w muskularnej pętli.
Powołał go Pan
na stryk.

Powołał go Pan,
By trwał.
By śpiewał mu pieśń
i piał.

A ludzie dziewczynę wśród przekleństw gwałcili
I włosy jej ścięli, i ręce spalili.
Powołał ją Pan
na gnój.

Powołał go Pan
Na słup.
Na słupie miał dom
i grób

A ludzie mych wierszy słuchając powstają
I wilki wychodzą żerującą zgrają...
Powołał mnie Pan
Na bunt.


Additional photos below
Photos: 11, Displayed: 11


Advertisement



Tot: 0.535s; Tpl: 0.011s; cc: 18; qc: 66; dbt: 0.2471s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 2; ; mem: 1.2mb