Życie jak w Madrycie


Advertisement
Spain's flag
Europe » Spain » District of Madrid » Madrid
September 10th 2014
Published: September 10th 2014
Edit Blog Post

Życie jak w Madrycie czyli... bardzo dobre życie! Przede wszystkim, to wrzesień jest idealny, żeby tu przyjechać - ciepło, ale nie upał i oczywiście mniej turystów. Chociaz wyjątkowo mało tu Rosjan i jeszcze mniej Niemcow. Ale mniejsza o nich, bo ciągle jest high season. Co oznacza, że np. sightseeing bus jezdzi od rana do wieczora, a nawet w nocy. Tak tak, to prawda - kupiliśmy dobowy bilet na autobus turystyczny i przejechalismy wzdłuż i wszerz. Polecam na krótkie pobyty. Mnie zresztą autobus pasował dziś szczegolnie. Po prostu rano potruchtalam do Parque del Retiro i chcąc nie chcąc musiałam zrobic wiele podbiegow - ukształtowanie terenu nie oszczędza nikogo - więc chętnie korzystałam z opcji krzeseł 😊

Podsumowujac, to nasz pobyt tutaj kręcił się wokół rozmaitych tapacerii, cafeterii, panaderii i innych. Ale zaliczyliśmy tyle kulinarnych wpadek co chyba nigdy do tej pory. Wczorajsze gazpacho zaprawione majonezem - fujjj, pulpa a la gallega (osmiornica) w sosie paprykowym na ziemniakach - podwójne fujjj. Dopiero dzisiejsza kolacja - strzał w dziesiątkę. To nie kwestia menu - bo wszędzie serwują to samo - tylko oczywiście kucharza. Przy czym pani kelnerka - matrona w grubych okularach - chciała nas odstraszyć - ale nie uleglismy 😉 Opłacało się - patatas bravas i albondigas były przepyszne.

Przymusowo praktykuje hiszpański - naprawdę mało kto mowi tu po angielsku. B. się śmieje, że wyglądam, jakbym rozumiała co do mnie mówią 😊 i chyba tylko wyglądam. Dziś próbowałam wyjaśnić w hotelu, że bede potrzebowala drukarki. A że zapomniałam słowa klucza - "drukarka", to pani w recepcji próbowała mi pomóc. Głośno więc zgadywala po hiszpańsku, o co mi chodzi, a mnie sie wydało, że właśnie o to mi chodzi i przytaknelam, a za 5min dostaliśmy do pokoju... żelazko 😊 Morał jest taki, że może warto mieć ze sobą rozmówki 😊

To hasta luego, bo rano czeka nas wycieczka metrem prosto na terminal 4 tutejszego lotniska. Trochę im tu pozazdroscilam tego bezposredniego połączenia - o ile to mniej stresu przed odlotem!

Advertisement



11th September 2014

Jak tu sie daje lajki?
12th September 2014

Jak sie daje łaski
Któż to wieeee -dowiem sie i dam znać
12th September 2014

Hahahha:) zelazko! :) mam nadzieje, ze to nie ostatni raz kiedy potrzebowalas "drukarki", bo tam gdzie jedziecie to jakiegos macho by Ci moze dostarczyli zamiast:) a co to za tajemnica za ta potrzeba stoi?

Tot: 0.079s; Tpl: 0.009s; cc: 6; qc: 44; dbt: 0.0534s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb