Advertisement
Published: December 15th 2015
Edit Blog Post
Do Rondy prowadzila nas kreta droga przez gory Sierra de las Nievies. Widoki byly cudowne. Pare razy zatrzymalysmy sie by zrobic zdjecia okolicy. Jedno jest pewne, droga nam sie nie dluzyla, caly czas podziwialysmy zmieniajace sie krajobrazy. Po jakiejs godzinie jazdy zobaczylysmy Ronde z daleka. Nie bylo widac slynnego mostu, bo przyjechalymy tak jakby od tylu.
Zaparkowalysmy samochod w nowej dzielnicy miasta La Mercadillo i przeszlysmy po Starym Moscie Puente Viejo z XVI wieku, lezacym u stop Rondy, do starszej mauretanskiej czesci miasta La Ciudad, przez brame Filipa V z 1742 roku.
Szybko znalazlysmy sie dokladnie przy najwiekszej atrakcji Rondy, a jest nia Nowy Most (Puente Nuevo). Jest to chyba najbardziej znana i najbardziej obfotografowana atrakcja tego miasta. Budowe nowego mostu rozpoczeto w 1755 gdy poprzedni most sie zawalil. Oddanie nowego mostu do uzytku nastapilo w 1793 rok. Architektem byl Jose Martin de Aldehuela, ktory tuz przed oddaniem mostu do uzytku spadl z niego i sie zabil. Mit glosi, ze zrobil to specjalnie, by juz drugi raz nie stworzyc czegos tak pieknego i idealnego. Most ma okolo 100 m wysokosci i okolo 160 dlugosci. Lezy nad glebokim wawozem rzeki Guadalevin, zwanym
El Tajo. Ciekawostka jest, ze most rowniez sluzyl jako… wiezienie. Pod jego srodkowym przeslem znajduje sie pomieszczenie, ktore bylo wykorzystywane do tego celu. Ucieczka byla niemozliwa.
Dzieki swojemu polozeniu Ronda byla idealna forteca i pozostala stolica islamskiego krolestwa az do 1485 roku.
Postanowilysmy troche odpoczac i napic sie kawy. Wybralysmy restauracje Don Miguel posiadajaca ogrod obok mostu, tuz nad przepascia. Chyba lepszej lokalizacji nie moglysmy znalezc.
Czas niestety naglil wiec poszlysmy jeszcze szybko zobaczyc park Alameda del Tajo. Doszlysmy do punktu widokowego, z ktorego rozposcierala sie przepiekna panorama na okoliczne gory, a od altany dobiegala czarodziejska muzyka pani grajacej na harfie. Bajecznie.
Po drodze z parku do mostu, idac na poludnie, przechodzi sie obok Plaza de toros de Ronda. To najstarsza arena na ktorej od 1785 roku odbywaja sie corridy. Podobno to tutaj na poczatku XVIII wieku zaczeto walczyc z bykami bez pomocy koni. Stalo sie to za sprawa jednego z obserwatorow, ktory po tym jak jezdzca na koniu przewrocil szarzujacy byk, wskoczyl na arene i z pomoca kapelusza oraz stosujac uniki, odciagnal uwage byka od wystrasznego jezdzca. Arena, na ktorej moze
pomiescic sie 5000 widzow jest czynna do chwili obecnej, chociaz walki odbywają sie tylko 2 razy w roku. W walkach z bykami biora udzial tylko najlepsi pikadorzy i torreadorzy.
Kolejnym ciekawym miejscem do zobaczenia sa skwerki i place jak na przyklad Plaza del Soccoro z fontanna Herkulesa i pieknym kosciolem Santa Maria la Mayor, czy jeszcze piekniejszym placem Plaza Duquesa de Parcent, z tamtejszym gotyckim kosciolem Iglesia de Santa Maria la Mayor, ktorego budowa trwala ponad 200 lat a powstal on na miejscu dawnego meczetu, z ktorego przetrwaly minaret i mihrab, a wlasciwie luk w miejscu, w ktorym byl.
Obok kosciola znajduje sie Ayuntamiento de Ronda, czyli budynek ratusza przebudowanego w XX w. na bazie dawnych budowli, bardzo charakterystyczny, dzieki arkadowej fasadzie.
Udalo nam sie rowniez zobaczyc Palac Mondragon zbudowany w 1314 roku. Byl siedziba wladcow arabskich. Palac byl przebudowany, ale zachowal wiele elementow arabskiej przeszlosci. Obecnie, rowniez miesci sie tutaj male muzeum. Warte zobaczenia.
Ronda jest niezwykle malownicza i ciekawa historycznie. Posiada piekno natury polaczone z ludzka technika. Niewatpliwie jest to jedno z tych miast, ktore powinny sie znalezc na liscie kazdej osoby
ciekawej swiata.
Advertisement
Tot: 0.05s; Tpl: 0.011s; cc: 13; qc: 24; dbt: 0.03s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1.1mb