Advertisement
Published: March 11th 2010
Edit Blog Post
Dziś wszyscy dowiedzieli się, kto jest najbogatszym Włochem. Innymi słowy, dowiedzieli się, że nie jest nim już Silvio Berlusconi, który oprócz stanowiska premiera-pajaca, przez ostatnie kilka lat piastował również funkcję etatowego bogacza. Nie jest to też nikt z rodziny Agnelli. Anegdota mówi zresztą, że gdy kilka lat przed śmiercią Avvocato dowiedział się, że nie jest juz najbogatszym Włochem, powiedział, że na pewno zainteresuje to Robin Hood'a («Interesserà a Robin Hood»). Jest to jednak inny Piemontczyk, zwany tu Panem Nutella.
Pan Nutella to Michele Ferrero, syn założyciela firmy Ferrero - wyliczanie jej osiągnięć zajmuje większą część tego bloga. Rodzinna fortuna wyceniana jest na 11 miliardów dolarów, co daje im 68 miejsce na liście światowej. Berlusconi ma tylko 9,4 miliarda i zajmuje dopiero 90 miejsce.
Nutella, najpopularniejsze we Włoszech dziecko rodziny Ferrero, narodziła się 44 lata temu i jest młodszą kuzynką innej specjalności oiemonckiej, zwanej Gianduja. Początkowo nazywała się zresztą "Pasta Gianduja"
Oryginalna Gianduja powstała w 1852 roku, dzięki panu Caffarel, który w 1826 przerobił swoją farbiarnię na obrzeżach Turynu na czekoladową manufakturę. Rewolucja polegała na zastąpieniu części kakao w kremie czekoladowym lokalnymi orzechami laskowymi. (Inna wersja historii mówi, że to wszystko wina Napoleona i blokady miasta przez jego wojska
spowodowała, że zaczęło brakować czekolady i trzeba bylo znaleźć dla niej substytut, a orzechów laskowych jest w Piemoncie wbród). Początkowo czekoladki o smaku giandui nazywaly się 'Givu', co oznacza mniej wiecej 'ogryzek'. Dopiero podczas karnawału 1865 roku Caffarel wpadł na innowacyjny pomysł marketingowy, żeby czekoladki rozdawała popularna z Comedii dell'Arte postać Gianduja, która wygląda tak:
Gianduja w Comedia dell'Arte jest piemonckim chlopkiem, ktory lubie dobrze zjesc, napic sie winka i popodziwiac piekne niewiasty, co nie przeszkadza mu byc wiernym swojej ukochanej Giacometcie. Gianduja zawsze ma dobry humor i zabawia panie, przez co Giacometta nieustannie sie na niego dasa. Juz w 1869 czekoladki Gianduiotto trafily na krolewskie stoly, bo Caffarel zostal mianowany oficjalnym dostawca wloskiego dworu. Inni producenci zaczeli wytwarzac swoje wlasne wersje czekoladek i dzis kazdy szanujacy sie lokal sprzedaje jakas wersje: ale wszystkie maja oryginalna forme odwroconego kadlubu statku. I tak wszystko trwalo bez zmian do roku 1942.
W 1942 pan Pietro Ferrero, w swoim laboratorium w Albie eksperymentuje z czekoladą i giandują, podczas gdy żona prowadzi cukiernię w mieście. Powstaje 'Pasta Gianduja' do smarowania na chlebie, w kawałkach pakowanych w aluminiową folię. Już w latach 40-tych produkt staje się popularny i młodszy z braci Ferrero zajmuje się jego dystrybucją. Załozyciel firmy umiera w 1949 i zastepuje go brat Giovanni, a do objęcia interesu szykuje się jego syn Michele, urodzony w 1925 - dziś najbogatszy Wloch. W połowie lat 50-tych powstaje pierwsza fabryka w Niemczech, która koncentruje się na produkcji czekoladowego kremu i czekoladek Mon Cheri. W 1964 Pasta Gianduja trafia na rynek pod nazwa 'Nutella'. W 1968 powstaja czekoladki Pocket Coffee i seria Kinder. W 1969 Tic taki (tak! to też Ferrero!). W latach 70-tych wypuścili na rynek swoją ice-tea pod nazwą Estathé (gra slow: 'Estate' to lato po włosku, a 'thé' herbata, ale po francusku), na bazie prawdziwej herbacianej esencji ze Sri Lanki.
Rok 1982 to szczyt osiągnięć Ferrero: czekoladki Ferrero Rocher. Oficjalna strona firmy opisuje mniej więcej tak: duszę stanowi cały orzech laskowy, zanurzony w miękkim i delikatnym kremie, i otoczony chrupiacym waflem, otulonym czekoladą i posypanym orzeszkami. Mniam. Tylko 69 kalorii. Mniej niż jogurt. Pomysłem firmy było, żeby poprzez reklamę tego produktu, który zawiera jej nazwę, promować też inne wyroby. W Wielkiej Brytanii, w latach 90-tych w telewizji wyświetlano filmik z przyjęcia u ambasadora, który choć krytykowany i wyśmiewany wszedł na stałę do angielskiej kultury popularnej. Oto klasyk z 1993 roku:
W 1990 rodzi się młodszy brat: nie-czekoladowa pralina Rafaello, stworzona z myślą o jedzeniu słodyczy w lecie - nie ma czekolady, żeby się nie rozpóścił. W 2004 obchodzi swoje 30-lecie 'jajko-niespodzianka', a Ferrero organizuje wystawę zabawek z jajek, ktora na początku krąży po Włoszech, a potem rusza w świat. W 2007 powstają czekoladki Rafaello Garden, też okrągłe, w pastelowych papierkach, moim zdaniem mocno mdłe. Ale już w 2008 przychodzi poprawa z Ferrero Rondnoir.
Całe imponujace imperium wywodzi sie z Alby, 65 kilometrow od Turynu. Tam do dzis jest fabryka, za ktorej sprawą nad miastem unosi się zapach a to orzechów, a to kakao, w zależności, co akurat produkują.
Zdaążyłam zjeść w międzyczasie do końca nutellę z prawie takiej samej szklaneczki, jak reklamuje Speedy Gonzales:
[url=
Advertisement
Tot: 0.581s; Tpl: 0.011s; cc: 20; qc: 72; dbt: 0.1187s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1.2mb
asia
non-member comment
mniam:)