Seminyak - swiateczna zabawa i zachody slonca /Christmas fun time and sunsets 22.12.16-29.12.16

---

Seminyak

Nadszedl dzien, kiedy mielismy opuscic moj ukochany Ubud i ruszyc do miejscowosci na plazy Seminyak - na polnoc od slynnej Kuty. Transport-taksowke zalatwilismy sobie u naszego ,doradcy' z jednego z lokalnych mini biur podrozy, o imieniu Dimas. Dimas wczesniej sprzedal nam mini treck na wulkan Batur a co nas w nim urzeklo, to ze wydal sie niezwykle naturalny, pomocny i kierujacy sie fajnymi wartosciami. Clint ujal to, ze polubij jego styl. Jak wiadomo, wiekszosc handlarzy i posrednikow glowna rzecza jaka beda sie interesowac to zysk. Kiedy robilismy rozeznanie w cenach na wyprawe na wulkan, Dimas od razu podal nam rozsadna cene o ktora z innymi trzeba bylo sie targowac. Postanowilismy ,robic interesy' tylko z Dimasem i tak wyladowalismy z nim w taksowce z Ubud do Seminyak. Nasza podroz trwala zaledwie tuz ponad godzine ale czas spedzony z Dimasem napelnil nasze serca podziwem i szacunkiem nie tylko dla jego osoby ale takze dla mieszkancow Bali itp. Dimas przypomnial nam, ze nie trzeba posiadac duzo aby byc bogatym. Dimasa marzeniem jest pojechac na wycieczke ze swoja zone i malym dzieckiem do Singapuru, postanowilismy, ze jak wygray wreszcie ta loterie to spelnimy tez jego marzenie.

Dimas dowiozl nas bezpiecznie do celu i pierwsze co chcielismy zrobic to poszwedac sie po plazy i zanurzyc sie w morzu. Z zapalem przyodzialam bikini i hej... Wpadamy na plaze a tam...nie dosc, ze fale dzikie ( na bank bikini by mi zostalo brutalnie zdarte przez sily natury) to do tego calutka plaza byla tak zasmiecona, ze nasze miny ciut zkwasnialy ;-) Widac bylo cala mase plastikowych butelek, kubeczkow po jogurtah, opakowania po kosmetykach, plastikowe siatki itp. Niestety nie mialam przy sobie aparatu, aby porobic zdjecia. Przerazajacy byl to w kazdym razie widok, dalo do myslenia gdzie sie podzieje plastikowy smiec, ktory wyrzucamy... jak bede wyrzucac czy segregowac smieci bede zawsze miec przed oczami nasza , upragniona plaze w Seminyak. Przypomnialo mi to tez ostatni reportaz, ktory udalo mi sie znalezc o mlodym chlopaku, ktory postanowil cos z tym zrobic i ma plan jak oczyscic oceany:

https://www.theoceancleanup.com/press/press-releases-show/item/19-year-old-invents-feasibile-solution-to-cleanup-ocean-garbage-patches/

Nasz pobyt w Seminyak przebiegl dosc spokojnie, wynajelismy sobie motorynke, ktora sobie jezdzilismy, spedzilismy pierwszy dzien swiat w fajowym beach club - Potato Head - bylo plywanie w basenie, opalanie, sluchanie fajnej muzy i oczywiscie podziwianie zachodu slonca. W Seminyak ogolnie przesiadywalismy w roznych miejscowach i przygladalismy sie ludziom :-) Ogolnie w calym Bali jest mnostwo przeroznych butikow z super ciuszkami - polecam przyjechac z pusta walizka, ciuszki sa cudne :-)

Jedna z nowych atrakcji jakie udalo nam sie zobaczyc to 3D muzeum, gdzie spedzilismy ponad 2 godziny wyglupiajac sie - fotki zalaczamy, byla super zabawa :-)

Opuszczamy Bali i nastepny przystanek - wyspy Gili, transpot rowniez zoorganizowal nam Dimas :-)



Aga

---