Advertisement
Mniejsza ilosc wpisow w ostatnich dniach nie wynika bynajmniej ze zmniejszonej ilosci inspirujacych bodzcow, a z ich nadmiaru i braku czasu na ich uporzadkowanie oraz wyjazdu mojego landlorda, co spowodowalo, ze jak internet sie w domu zepsul, to nie ma go kto naprawic (korzystam w jego wi-fi).
Opowiadajac po kolei, powinnam zaczac od Nocy Muzeow w Turynie. Do tej pory uczestniczylam w tej imprezie raz - w 2004 roku w Paryzu i obiecalam sobie, ze to bedzie ostatni raz, bo lepiej zaplacic 7 euro za wstep do muzeum i zobaczyc to, na co ma sie ochote, niz zostac za darmo zadeptanym na oczach Giocondy. Nie ekscytowalam sie wiec i specjalnie Noca Muzeow w Turynie, szczegolnie, ze ostatnie dni ostentacji Syndonu powodowaly, ze toutes proportions gardees, rowniez i tu turystow nie brakowalo. O 19.00 przed Muzeum Egipskim nie bylo jednak wielkiej kolejki, wiec postanowilam sprobowac. Okazalo sie jednak, ze tam jedyna atrakcja polegala na poznym otwarciu, a nie na darmowym wjezdzie, co w moim odczuciu sprzeciwialo sie idei Nocy Muzeow.
Dzieki temu jednak moglam skoncentrowac sily na dwoch krolewskich rezydencjach - oczywiscie z listy UNESCO, ktore niespodziewanie okazaly sie moimi turynskimi ulubienicami. Bedzie wiecej o Palazzo Madama, bo po pierwsze
ciekawszy, a po drugie Palazzo Reale zwiedzalam juz w pol-snie. Z przodu barokowa rezydencja, z tylu sredniowieczny zamek z dwiema wiezami, stoi w samym sercu miasta, a w podziemiach ma szczatki budowli jeszcze z czasow rzymskich (I w n.e.)- stanowil brame do miasta Porta Fibellona. Uznawana jest za symbol historii Turynu, ktorego mury byly swiadkami wszystkich najwazniejszych wydarzen. Rzymska brama zostala przeksztalcona w miejsckie fortyfikacje, a najprawdopodobniej w XIV dobudowano do niej zamek. w nastepnym stuleciu zamek nabiera formy, ktora widac dzis - kwadratu z czterema wiezami. Stolica Sabaudow znajdowala sie wowczas jeszcze w Chambery, a Turyn byl na skraju ich piemonckich posiadlosci, stanowil rodzaj motelu. Zatrzymywal sie tu, miedzy innymi, Karol VIII 2 wrzesnia 1494 roku, w drodze do Krolestwa Neapolu. W 1637 roku regentka Maria Krystyna (ta od Castello Valentino) obrala zamek na swoja rezydencje. Kazala wybudowac dach nad dziedzincem i przerobic komnaty. 60 lat pozniej kolejna regentka, Maria Giovanna Battista di Savoia-Nemours ponownie zabrala sie za modernizacje palacu i jej zawdziecza on swoj dzisiejszy ksztalt oraz nazwe - jako siedziba 'Madama Reale'.
Niewygoda mieszkania w zamku polegala, miedzy innymi, na tym, ze poruszac sie mozna bylo miedzy pietrami tylko waziutkimi schodkami znajdujacymi sie w wiezach. Madama
Reale postanowila temu zaradzic zlecajac Filippo Juvarra dobudowanie do zamku klatki schodowej, ktora uczynila z niego palac, gdyz schody wybudowano z przodu, dodajac budowli nowa elewacje. Juvarra mial w ogole w planach palac z bialego marmuru, ale skonczylo sie tylko na froncie, w 1721 roku. Tak wiec w sumie ten barokowy element jest doklejony do wewnetrznej sttruktury, co znakomicie widac w srodku, a owe potezne schody naleza podobno do 10 najpiekniejszych w Europie. Jednoczesnie, wielkie okna w fasadzie pozwalaly poddanym chociaz od zewnatrz uczestniczyc w impezach organizowanych na zamku.
Potem palac sluzyl jako komisariat policji i siedziba Francuzow podczas wojen napoleonskich. Powrot Sabaudow do Turynu dal palacowi nowe zycie - w 1822 powstalo tam obserwatorium astronomiczne. Nastepnie byla tam Krolewska Pinakoteka i Muzeum Miejskie, nastepnie Senat, a potem Sad Najwyzszy.
Dzis w srodku palaco-zamku znajduje sie rewelacyjne muzeum ze zbiorami dziesiatek dziel sztuki i bibelotow. W podziemiach kolekcja malarstwa i rzezb sredniowiecznych. Na pietrze, na kilkusetmetrowej powierzchni, znajduje sie wystawa zamkowej porcelany - gigantyczny kredens z zastawa zbierana przez stulecia. Do tego idealnie pasuje wspaniala wystawa Avventura Lenci - dekoracyjna porcelana z przelomu lat 20-tych i 30-tych. Widzialam jej plakaty w miescie, ale ani we fragmencie nie przygotowywaly
one na cuda, jakie zebrano w Palazzo Madama. Manufaktura Lenci, zalozona przez malzenstwo Scavoni, produkowala pierwotnie lalki, ale w 1927 roku, postanowila rozszerzyc dzialalnosc, tworzac piekne niepraktyczne ozdoby, ktore okazaly sie wielkim sukcesem. Najlepsze prace postawly do roku 1937, kiedy to zaczeto kopiowac najbardziej popularne modele. W efekcie, podczas dekady 1927-37 powstaly bajecznie kolorowe i do dzis nowatorskie w ksztalcie postaci, ktore choc maja prawie sto lat, wygladaja lepiej niz wspoczesne wyroby Cmielowa.
Kolejna atrakcja palacu jest kolekcja miniatur XVII i XVIII wieku, przekazana na rzecz muzeum przez dzieci Alberto Bruni-Tedeschi, w tym Carle Bruni-Sarkozy. Carla bowiem wywodzi sie z zamoznej rodziny wloskich przedsiebiorcow, a jej ojciec byl niesamowicie wszechstronna postacia. Studiowal prawo, zeby pracowac w rodzinnym biznesie - jego ojciec zalozyl fabryke opon CEAT (w 1970 sprzedana Pirelli, ale marka zyje dzieki spolce corce w Indiach), ale jednoczesnie uczyl sie muzyki i kompozycji, tworzac wlasne opery. Zreszta, turynska rodzina Bruni-Tedeschi to powinien byc oddzielny wpis: podobno Alberto wcale nie jest ojcem Carli, gdyz ma nim byc brazylijski potentat spozywczy, z ktorym matka Carli miala szecioletni romans. Co jeszcze ciekawe, w roku 1975 rodzina przeprowadzila sie z Wloch do Paryza, podobno uciekajac przed terrorem Czerwonych Brygad.
Tym plotkarskim
wtretem koncze, bo znow szkola wzywa!
Advertisement
Tot: 0.807s; Tpl: 0.011s; cc: 17; qc: 60; dbt: 0.3499s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1.2mb
Karolina
non-member comment
i ja tam by³am, szkoda tylko ¿e miodu i wina nie podawali :)