Shiraz. No Shiraz wine.
April 26th 2009 W niedziele rano polecielismy do Shiraz. Jakies 500 km na poludnie w linii prostej. No i od razu bardziej goraco, okolo pewnie 25 stopni w miescie, bardzo przyjemnie, gdyby nie te chustki na glowach, dlugie spodnie i dlugie rekawy. I zakryte buty. Mowi sie, ze Shiraz to miasto poetow. Jezeli tak, to ich romantyczne dusze z pewnoscia objawiaja sie w fakcie, ze tu przynajmniej zatrzymuja sie, zeby p
... read more