Advertisement
Published: July 22nd 2011
Edit Blog Post
Pierwszej nocy spalismy bardzo dlugo i bardzo dobrze. Cindy i Kelly stwierdzily ze jesli nie wstaniemy z Jadzia przed godz. 11 to nas obudza, ale udalo nam sie otworzyc oczeta jakos kolo 10.20 😊 Temperatura tak jak dzien wczesniej byla wysoka okolo 95 st F. czyli bardzo goraco. Zjedlismy sniadanie, a poniewaz nie wiedzielismy czy dopadnie nas wieksze zmeczenie po zmianie czasu czy nie, dlatego ten dzien mielismy spokojniejszy. Cindy zaproponowala zebysmy pojechalismy 'na sklepy' do oddalonego o 20 min drogi centrum handlowego. Jadzi sie pomysl spodobal a i ja nie mialem nic przeciwko.
Odwiedzilismy przerozne sklepy od znanych w Polsce marek do takich o ktorych nigdy nie slyszelismy. Co bylo dla nas bardzo mile to za kazdym razem gdy sie wchodzi do sklepu - nawet tych najwiekszych - sprzedawcy od razu sie witaja i pytaja jak sie mamy:
- 'Hello, how are you doing guys?'
wiadomo ze chca zeby cos kupic u nich ale tak czy siak jest to bardzo mile.
Ciekawym rozwiazaniem sa zamykane przebieralnie przez obsluge, dzieki temu jest duzo wiekszy porzadek w sklepie.
Jadzi udalo sie znalezc pare rzeczy dla siebie - a nawet ja znalazlem (bardzo popularne tutaj) koszulke polo - rozmiar S dla mnie
😊 Wypilismy po mrozonej kawie w Starbucksie i wrocilismy do domu. Daniel wrocil z pracy kolo godz. 16 i razem z Jadzia i Kelly pojechali do kosciola na msze angielska zabiarajac po drodze w. Mariana z okazji Jadzi urodzin. Ja zostalem aby w tym czasie napisac 'cosnieco' na naszym blogu 😊
Po powrocie z kosciola zrobilismy dla Jadzi niespodzianke i spiewajac amerykanskie Happy Birthday to you Jadzia zdmuchiwala swieczki na lodowym torcie - jesli ktos zapomnial to juz pisze ze to byly kolejne 21sze urodziny Jadzi :P Cindy mi tlumaczyla roznice w liczeniu wieku dla kobiet i mezczyzn, chodzilo mniej wiecej o to ze w pewnym momencie kobietom wiek sie cofa wstecz a mezczyzni nadal brna do przodu 😊
Wieczorem Kelly zabrala nas do baru na piwo z okazji Jadzi urodzin. Sprobowalismy tamtejszych trunkow i siedzac na wysokich barowych krzeslach, popijajac piwo, smiejac sie, Kelly z Jadzia tlumaczyly mi jaka jest roznica miedzy softballem, baseballem, futballem i amerykanskim fulballem... tak tak, ja nigdy nie bylem dobry w te klocki, ale za to Jadzia dobrze podtrzymywala honor rodziny 😱
Kacik omylek jezykowych Poniewaz w Polsce zbyt wiele nie rozmawiamy po angielsku, dlatego bardzo latwo tutaj
w nasz jezyk mowiony wkradaja sie rozne drobne przejezyczenia i tak wlasnie ja pieknie zadebiutowalem wczorajszego dnia. Wracamy sobie z Chicago samochodem, Daniel, Cindy, Kelly, Jadzia i ja i rozmawiamy o roznych rzeczach. W pewnym momencie przeszlismy na temat Harrego Pottera i jego ostatniej czesci filmu. I pytam Kelly czy widziala juz ten film, Kelly odpowiada ze tak. Ja mowie ze rowniez widzialem, Kelly nastepnie pyta Jadzi czy widziala, a ja mowie:
- No, Jadi is no fun... (wymawia sie i znaczy to zabawa, dobrze sie bawic) - czyli powiedzialem ze Jadzi to zadna zabawa a mialem na mysli:
Jadi is no fan - wymawia sie - czyli ze Jadzia nie jest fanka harrego Pottera - i tak do konca dnia smialismy sie z tego przejezyczenia i jestem pewny ze jeszcze nie jeden raz takowe beda nas scigac 😊
Advertisement
Tot: 0.088s; Tpl: 0.011s; cc: 11; qc: 56; dbt: 0.0415s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1.1mb