New Year Update (eventually)


Advertisement
China's flag
Asia » China » Yunnan » Kunming
February 1st 2010
Published: February 5th 2010
Edit Blog Post

I know that those who read my blog have been waiting for the New Year Eve post. But February came and there's still nothing... Well... I guess I owe an apology and a few words of "an excuse".
Many things have happened lately. So many that I haven't had time to write anything. I didn't even have time for a deep breath!
Together with the year's end came news that I have to move out from my apartment within three weeks. Chinese government decided to destroy part of the building I lived in. And it so happen that it was the part my apartment was in. Bad luck? Not really... I quickly started looking for a new place to live and found it at the beginning of January. Better one.
Located in Kundu district, (famous for enormous number of clubs, bars and live music places) at the guarded apartment complex but what is worse, on the 6th floor. I can't complain though... Big living room, two bedrooms, bathroom and kitchen that you CAN use, recompense for every day climbing.
I moved in three weeks ago but of course I wouldn't make it without my... Chinese friends. Dong Dong (Hou Xia's boyfriend), Yujun and Yang Jin Bo (the managers) carried all the suitcases and boxes. I need to admit I had unexpectly a lot of them.

Although the moving in went fast I still had quite lots of work to do. Teaching in two preschools and English training in two bars- as always. But this time Hou Xia (the owner of the bars) asked me to help her with designing coctail menu. What is more, I was also asked to write something about each of the drinks so the menu would be more interesting. And there were about 80 coctails.
After writing about all of them, my creativity was over and I wasn't even able to upload my blog.

A few days ago though I started my one month break. Now I have time to sleep but also to write more posts. And to get ahead of some people's questions... No, I don't plan to travel in the free time.
I'm thinking of my summer trip though. But I will write about it when the time comes... 😊

ps.When it coems To the New Year's... Well... In China December 31 is a day like every other day. Classes, work and lack of fireworks or even enthusiasm about New Year coming. Chinese New Year not untill February 14 😊

***

Ci, ktorzy czytaja bloga, wiem, ze czekali (moze wciaz czekaja) na posta z Sylwestra. A tu juz luty a na blogu pusto... Coz... Winna jestem chyba przeprosiny jak i kilka slow "usprawiedliwienia".
Wiele sie ostatnimi czasy dzialo. Tak wiele, ze zupelnie nie mialam czasu na pisanie. Ba! Nawet nie mialam czasu na glebszy oddech!
Wraz z koncem roku otrzymalalam wiadomosc, ze musze wyprowadzic sie z mieszkania w przeciagu trzech tygodni. Rzad Chinski zarzadzil zburzenie polowy budynku i akurat padlo na czesc, w ktorej mieszkalam. Pech? Jak sie okazuje, nie zupelnie... Szybko wzielam bowiem sprawy w swoje rece i juz na poczatku stycznia znalazlam nowe mieszkanie. Lepsze.
Polozone w dzielnicy Kundu, (slynacej z najwiekszej ilosci klubow, barow i knajp z muzyka na zywo), na strzezonym(!!!) osiedlu, lecz co gorsze na szostym pietrze. Nie moge jednak narzekac... Pokoj dzienny, dwie sypialnie, lazienka i kuchnia, z ktorych MOZNA korzystac wynagradzaja codzienna wspinaczke.
Przeprowadzilam sie trzy tygodnie temu, w czym oczywiscie pomogli mi... Chinscy znajomi. Dong Dong (chlopak Hou Xi), Yujun i Yang Jin Bo (managerowie) dzielnie wniesli wszystkie walizki i pudla, ktorych musze przyznac zrobilo sie zaskakujaco i niepokojaco duzo.

Mimo, ze przeprowadzka poszla szybko i sprawnie, pracy wciaz bylo duzo. Nauka w dwoch przedszkolach, ale i szkolenia w barach jak zawsze. Do tego jednak Hou Xia (wlascicielka barow) poprosila mnie pewien czas temu o pomoc w zaprojektowaniu menu koktailowego. Zeby jednak tego bylo malo, zostalam poproszona rowniez o opisanie kazdego z drinkow, aby menu bylo bardziej interesujace. A drinkow okolo 80.
Po opisaniu wszystkich, moja kreatywnosc wyczerpala sie do tego stopnia, ze na bloga nie mialam juz sily.

Kilka dni temu jednak zaczal sie luty a wraz z nim moje miesieczne ferie. Teraz wiec nadrabiam zaleglosci w spaniu, ale i mam wiecej czasu na pisanie postow. A wyprzedzajac pytanie wielu osob... Nie, podrozy w wolnym czasie nie planuje.
Powolutku mysle jednak o wyjezdzie na wakacje. Choc o tym w swoim czasie... 😊

ps.Jesli natomiast chodzi o Sylwestra... Tak sie sklada, ze 31 grudnia w Chinach to dzien jak co dzien. Zajecia, praca i zupelny brak fajerwerkow czy chocby entuzjazmu z nadejscia Nowego Roku. Chinski Nowy Rok dopiero 14 lutego 😊



Additional photos below
Photos: 30, Displayed: 25


Advertisement



Tot: 0.127s; Tpl: 0.013s; cc: 9; qc: 56; dbt: 0.0802s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.2mb