Dzien drugi - Singapur


Advertisement
Singapore's flag
Asia » Singapore » Raffles Marina
May 31st 2012
Published: May 31st 2012
Edit Blog Post

Total Distance: 0 miles / 0 kmMouse: 0,0


Drugiego dnia zwiedzalismy Singapur i po calym dniu chodzenia stwierdzamy ze jest to bardzo nudne miasto dla bogaczy. Po za centrami handlowymi i restauracjami najwieksza atrakcja jest Marina Bay ze slynnym hotelem z kasynem Marina Sands. Jest tam tez fontanna Lwo-Ryba ktora jest symbolem tego miasta. W czasie robienia zdjec pod Lwo-Ryba bylismy glowna atrakcja turystyczna dla ludzi chyba z Malezji, ktorzy koniecznie chcieli zrobic sobie zdjecia z nami (na jednym zdjeciu jestem z trzema przemilymi paniami ktore lapaly nas pod pache i ciagnely do zjdecia).

Pan Young wlasciciel naszego hotelu powiedzial nam zebysmy zwiedzili Little India - indyjska dzielnice w ktorej bylo ponoc pyszne curry. Niestety bylo zbyt goraco (40 stopni) zeby chcialo sie robic cokolwiek, wiec pstryknelismy jedno zjdecie pod Sri Veeramakaliamman Swiatynia ktora byla zamknieta na czas modlitwy. W drodze powrotnej natrafilismy na Buddyjska Swiatynie ktora zrobila na nas duzo wieksze wrazenie. Ludzie modlili sie z kwiatkami i kadzidelkami w rekach obkrecajac sie dziwnie w kolko. W srodku byla zlota figurka ktorej niestety nie mozna bylo zrobic zzdjecia bo pani ochroniarz zabronila. Ludzie skladali kwiaty, owoce i monety, grajac na dziwnych instrumentach (blaszane wiadereczka z patykami w srodku) pod oltarzem.

W tym miescie trzeba uwazac na wszystko za jedzienie i picie w metrze sa wysokie kary, smiecienie jest rowniez zabronione, dlatego wszedzie jest przerazajaco czysto! W jednym z podziemnych przejsc mlodziez tanczyla break dance na kafelkach ktore blyszczaly jak lustro.

Zaleta Singapuru jest pyszne jedzenie nawet to najtansze w ulicznych restauracyjkach gdzie jedno piwo kosztuje tyle co dwa posilki. Dzisiejszego wieczoru jedlismy kaczke z ryzem, warzywami i jakas dziwna zupa. Radzimy sobie coraz lepiej z chinskimi patyczkami.

Pod wieczor pstryknelismy pare fotek miasta noca ktore nabiera nowego uroku po zachodzie slonca i szybko pomknelismy na pociag do Kuala Lumpur. Po przerazajacej odprawie paszportowej czekalismy na pociag 1.5 godziny. Okazuje sie ze PKP wcale nie jest takie zle, poniewaz byl to jedyny pociag ktory odchodzi z tej stacji i byl to jego pierwszy przystanek. Na szczescie sypialny wagon nocny drugiej klasy okazal sie bardzo czysty i wygodny. O godzinie 8.30 dotarlismy szczesliwie do KL.


Additional photos below
Photos: 16, Displayed: 16


Advertisement



31st May 2012
Wesole Malezyjki

Ale ekstra babki , milo bardzo .

Tot: 0.077s; Tpl: 0.011s; cc: 12; qc: 50; dbt: 0.0466s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb