The French Café


Advertisement
China's flag
Asia » China » Yunnan » Kunming
September 5th 2009
Published: September 5th 2009
Edit Blog Post

I have a feeling The French Cafe has become my second home here in China. I come here every day and every time I see some familiar looking faces from college or people I'm already friends with. The waitresses here know me too and it's funny how we have our English-Chinese converstaions. (I try to practise my Chinese with them while they want to practise their English when I'm here.)
I usually come here after classes to talk on skype and spend some nice morning moments and then I drop by in the late afternoons. Also during the weekends I tend to spend here loooong hours. Probably once I start working I won't have that much time for it anymore but right now I can still enjoy my lazy Saturday.
The atmosphere here is very home-like. The cosy red sofas make you feel comfortable and relaxed. Some people literally lay here while working on their computers or reading books. Chill out music and dim light make you just not want to leave this place or do anything productive.
Reading books while drinking tea and looking how the world passes by behind the window is something I definitely had no time for back in Poland. And that's why I already know I'm gonna miss this place...

***

Mam wrazenie, ze French Cafe stala sie moim drugim domem tu w Chinach. Przychodze tu codziennie i za kazdym razem widze znajome twarze z uczelni lub ludzi, z ktorymi juz sie zdazylam poznac. Kelnerki rowniez mnie juz tu znaja a nasze angielsko chinskie rozmowy sa doprawdy zabawne. (Ja probuje cwiczyc z nimi swoj chinski, kiedy one z kolei chca cwiczyc swoj angielski, korzystajac z tego, ze tam jestem.)
Zwykle przychodze tu po zajeciach, zeby porozmawiac na skypie i spedzic pare milych porannych chwil a potem wpadam tu poznymi popludniami. Rowniez podczas weekendow spedzam tam dluuuugie godziny. Prawdopodobnie kiedy zaczne pracowac nie bede miala juz na to czasu, ale poki co korzystam ze swojej leniwej soboty.
Atmosfera tu jest bardzo domowa. Przytulne, czerwone sofy sprawiaja, ze czlowiek czuje sie rozluzniony i odprezony. Niektorzy ludzie doslownie leza na nich podczas pracy na komputerze czy czytania ksiazek. Chilloutowa muzyka i przytlumione swiatlo sprawiaja, ze az nie chce sie stad wychodzic czy robic czegokolwiek produktywnego.
Czytanie ksiazek, popijanie herbaty i obserwowanie jak swiat za oknem przemija to zajecia na ktore zdecydowanie w Polsce nie mialam czasu. I dlatego juz wiem, ze za tym miejscem bede tesknic...


Additional photos below
Photos: 12, Displayed: 12


Advertisement



Tot: 0.042s; Tpl: 0.01s; cc: 6; qc: 24; dbt: 0.0242s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1mb