Advertisement
Published: November 3rd 2006
BuBuYanYan
Trener polskiej reprezentacji akadmickiej z ´polskimi´ wolentariuszkami...A wiec ruszamy. Lecimy do Chin na Akademickie Mistrzostwa Swiata w Brydza. Jako ze pisze te notke z 2 tygodniowym poslizgiem nie bede sie zbytnio na ten temat rozwodzil.
Impreza byla zorganizowana z naprawde wielka pompa - kazda reprezentacja miala do dyspozycji 2-3 chinskich wolontariuszy, ktorzy rozwiazywali dla nich wszelkie problemy. Poza tym duze naglosnienie imprezy - dziennikarze, fotoreportezy, plakaty jak na zawody tak skromnej i malowidowiskowej dyscypliny jaka jest brydz.
Otwarcie mistrzostw, a zwlaszcza pokazy artystyczne powalali wszystkich na kolana. Naprawde. I oprawa otwarcia tez. Napisze moze kiedys cos wiecej teraz podsypiam. Powiem tylko, ze drobne spoznienie jednego z reprezentantow Polski na wyjazd na ceremonie otwarcia spowodowal znaczny korek na autostradach tego ponad 10 milionowego miasta - na czas przejazdu autokarow zamknieto ruch na trasie, a policjanci salutowali na bacznosc do dosc zaskoczonych owa sytuacja brydzystow.
Advertisement
Tot: 0.038s; Tpl: 0.011s; cc: 7; qc: 24; dbt: 0.0177s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1mb
Anuszka
non-member comment
Zncanie si nad biednymi ChiDczykami
Ech Ci Azjaci. W Indiach stoi si w kilometrowych korkach za [witymi krowami, a w Chinach za spóznialskimi Polakami. Na nieszcz[cie Europejczycy czasem dorównuj do tych niechlubnych standardów. Np. jedna z zaprzyjaznionych ze mn osób czekaBa w Skandynawii w korku za ... Bosiem, który dumnie kroczyB kilka kilometrów wzdBu| autostrady.