Yerba_journey_10


Advertisement
Argentina's flag
South America » Argentina » Buenos Aires » Buenos Aires
October 19th 2011
Published: October 22nd 2011
Edit Blog Post

Od trzech dni wloczymy sie po Buenos, ktore tak naprawdę wydaje sie być kilkoma miastami wepchnietymi w jedno. Nie znajduje innego słowa, żeby je opisać niż 'roznorodne', bo cieżko powiedzieć, zeby było piękne.

Wtorek zaczelismy od zoo, ale niestety w dalszym ciagu nie udało nam sie zobaczyć tukana. Po południu snulismy sie po ekskluzywnej dzielnicy Palermo, gdzie oszałamiający ilośc butikow i knajp - w kraju, gdzie kryzys go i kryzys, a co do stopy inflacji można tylko spekulować, bo państwo Kirchner, najpierw Nestor, a teraz Christina, już od dawna nie pozwalają publikować prawdziwych danych. Co wiecej, przy kursie wymiany 4,2 peso za dolara, Christina nie chce drukować banknotów o nominale wyższym niż 100 peso, bo stanowiloby to przyznanie sie do tego, ze inflacja jest. Zamiast tego, dodrukowuje pieniadze w małych nominałach. Czytałam tez, choć trudno mi wto uwierzyć, ze jedna z przyczyn inflacji jest zbyt niska podaż - rządowi nie udalo sie przyciągnąć i inwestycji, a na rynku jest za mało towaru. Nie widać tego na ulicach, ani w sklepach, ale może tak jest. Palermo pełne jest ludzi, co do których cieżko powiedzieć, czym sie zajmują oprócz picia kawy w ciągu dnia i zakupami. Na nich nastawione są gigantyczne butiki, dekorowane np. starym Ferrari, wielopietrowe, z tuzinami obsługi. A w sklepach drogie szmaty. Absolutnie drogie i absolutnie szmaty. Do tego lokale w nowojorskim stylu, z kawą i bajglami.

Ale jest tez inne Buenos, ktore oglądaliśmy w środę rano. Spodziewajac sie tłumów turystów, ale chyba nie aż takich, jak te, ktore w końcu zobaczylismy, jeszcze przed śniadaniem wyruszylismy do Republica de La Boca. Bylibyśmy tam wcześniej, gdyby nie to, ze brak śniadania najpewńiej zmylil mnie co do stron swiata i zamiast pojechać do końca linii metra w jedna stronę, pojechaliśmy w dokladnie przeciwną. Boca, portowa dzielnica, stała sie domem emigrantów, do dzis pozostając biedna i relatywnie niebezpieczna, poza mocno patrolowana przez policję strefa kilku turystycznych uliczek. Ubodzy przyjezdni wynajmowali pokoje w dużych domach z patio, gdzie kilka rodzin korzystało z jednej kuchni i łazienki. Podobno do dzis jeszcze takie do dzis istnieją. Nowe domostwa budowali z tego, co znaleźli w porcie - stad roznorakie kawałki blachy, kolorowa farba, freestyle. Dzis wydaje sie, ze malowniczosc jest trochę na użytek turystów, a biedna Boca jest po prostu dosyć szara i biedna. Paradoksalnie, jakby była bezpieczna, to na każdym rogu nie stałby policjant.

Boca jest tez siedziba najznamienitszego argentyńskiego klubu piłkarskiego Boca Juniors, który gra na stadionie pieszczotliwie zwanym Bombonierka (La Bombonera). Juniorsi maja na swoim koncie niezliczoną liczbę sukcesów i są jednym z najbardziej lubianych klubów na swiecie. U nich tez gral boski Diego Armando, zanim wyruszył do Napoli i osiadl w Dubaju. Boca Juniors grają w granatowo-żółtych strojach - podobno kiedyś mieli koszulki takie jak Juve, ale bianco-nera była tez inna lokalna drużyna. Zagrali z nią mecz i to, kto będzie używał takich strojów i przegrali. Zdecydowali wobec tego przyjąć kolory flagi pierwszego statku, który zawinie do portu. Akurat, był on ze Skandynawii.

Zagadnelam pana na recepcji o boskiego Diego, a poznałam szczegóły argentynskiej ligi. Okazuje sie, ze River Plate, największy rywal Boca, miał kłopoty finansowe i spadł do drugiej ligi. Nie ma już wiec Gran Classico - derby Buenos Aires, bo Boca prowadzi w pierwszej lidze. I maja tu dwa oddzielne puchary - zimowy i letni. I pocięty piłkarski rok, żeby załapać sie na sezon transferowy w Europie. I Leo Messi nie jest jeszcze aż takim bohaterem, jak Diego, bo w kadrze narodowej nie miał jeszcze okazji wiele zdziałać - w ostatnim mundialu Argentyna odpadła po meczu z Niemcami, który przegrała 0:4. A Gabriel Batistuta na emeryturze i zajmuje sie grą w polo i golfa. Wyglada na to, ze argentynski futbol czeka na lepsze czasy...



Additional photos below
Photos: 5, Displayed: 5


Advertisement



Tot: 0.455s; Tpl: 0.01s; cc: 21; qc: 65; dbt: 0.1495s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb