Karnawal w Rio
March 22nd 2011 Pierwsze dwa dni w Rio byly dla mnie udreka! Po tygodniu w slonecznym, radosnym tygodniu w rytmie bebnow wyladowalismy w szarym i deszczowym Rio, gdzie ani widu ani slychu Karnawalu, zero przygotowan (jak w Salvadorze) nic a nic.
Z Salvadoru zlapalismy samolot bo okazal sie tanszy niz bylby bus. Coz za cudowne uczucie leciec, ahhh. Po ponad dwoch miesiacach tulaczki z miejsca na miejsce busami
... read more