balkan_road_2

---

Szukajac przyjemnego miejsca w miare blisko Aten, gdzie moznaby zaznac plazy i morza, pojechalismy w koncu do Nafplion. Wstyd sie przyznac, ale jakos nigdy wczesniej w czasie wedrowek po Grecji nie zakonotowalam tego miejsca, a to byla stolica kraju, do roku 1834, kiedy to zaszczyt ten przypadl Atenom.

W czasie greckiej wojny o niepodleglosc, Nafplion byl jedna z glownych twierdz ottomanskich, przez rok oblegana przez Kolokotronisa, lokalnego Kosciuszke. Gdy w koncu miasto upadlo, wziete glodem, wlasnie ze wzgledu na swoje umocnienia zostalo siedziba rzadu tymczasowego, a ksiaze Ianis Kapodistrias - pierwszy lider nowego panstwa - uczynil je stolica w roku 1929, a 2 lata pozniej zostal tam zamordowany.

Nafplion Wlosi nazywaja "Napoli di Romania" - jako ze znajdowalo sie na terenach Wschodniego Imperium Rzymskiego, a Kapodistrias to naprawde Capo d'Istria, czyli dzis Koper w Slowenii. Pierwszy premier Grecji urodzil sie co prawda na Korfu, ktore wowczas nalezalo do Wenecji, ale w XIII wieku przybyli tam z Zatoki Weneckiej.

Dzis Nafplion jest przeslicznie odnowiony i wyczyszczony - ma weneckie i klasycystyczne palace oraz widok na morze i gorujaca nad miastem twierdze. W efekcie, menu w restauracjach jest we wszystkich jezykach i nie sposob przejsc ulica, zeby nie zostac nagabnietym po niemiecku, wlosku i angielsku na raz przez natretnych restauratorow. Co wiecej, choc miasto lezy nad morzem, niektorzy proponuja tez mrozone ryby i osmiornice. Zeby tego uniknac, musielismy zadzwonic do lokalnego kolegi S., ktory powiedzial nam, gdzie sie najlepiej je. Bylo warto - stol uginal sie od specjalow z morza (grillowa osmiornica i male rybki na jeden gryz), grillowanej fety saganaki i dzadzykow, salaty horiatiki, melitsanosalaty z baklazanow, lisci burakow w oliwie (mniam), fava - pasty z cieciorki i jakiegos miecha. Mniam.

A na deser Antica Gelateria di Roma - lodziarnia, ktora prowadza najprawdziwsi Wlosi i gdzie daja najwspanialsze na swiecie lody bananowe!

---