Advertisement
Published: December 30th 2006
Ja i moj ziom.
zreszta uczestnik, faworyt i przegrany walki wieczoru.Tak wiec wybralem sie na tajski boks na National Boxing Stadion - wzialem miejsce przy ringu by robic foty, niestety - bylo jednak za slabe swiatlo lub jak kto woli mam za slabe aparaty.
Niewiele wiedzialem wczesniej o tajskim boksie. Podstawowa rzecza, ktora odroznia go od zwyklego kick-boxingu jest mozliwosc zadawania ciosow z kolana - zwykle w udo lub biodro. Uzywali ich niezwykle czesto, np. w zwarciach i - jak nietrudno sobie wyobrazic - sa to niezwykle brutalne i wyniszczajace ciosy. Poza tym czasem sie ciut podcinali - nie bylo jednak ciosow z banki i z lokcia.
A na ringu zupelni chlopcy - niewiele ponad 100 funtow kazdy. Skupieni. Na trybunach wrzawa, okrzyki prawie tysiaca kibicow - prawdziwe igrzyska! Z kazdego ringu dopinguja chlopcy trenerzy - masazysci. Tu jest prawdziwa wojna. W przerwach miedzy rundami masazysci pracuja jak w ukropie - poja, rozmasowuja, rozciagaja miesnie, w tle trener udziela rad, robi testy czy chlopak wie jeszcze co sie dzieje, a w drugim tle bezustanny flash Sikora..😊
Bo tak od 3. z 5 rund chlopcy wygladaja jakby niewiele juz kojarzyli, koncza sie szachy i zaczynaja sie prac jak na podworku. Publicznosc to kocha! Warto tez wspomniec,
no fear.
oto mistrz Tajlandii wagi piorkowej..
..chociaz werdykt obronienia pasa mistrza, publicznosc przyjela gwizadami ze przez caly czas grala trabka, dudnil beben i cosrobil jeszcze jakis instrument. W kazdym razie instrumenty wspolpracowaly i wspoltworzyly te naprawde specyficzna atmosfere. Sporo bowiem bylo oprawy - chlopcy mieli swoje smieszne kimonka, w ktorych wchodzili na ring, pozniej odprawiali taniec-modlitwe-rozgrzewke-prezentacje, w ktorej to obchodzili ring, calowali slupki, padali na ziemie sie-jakby-modlac itp. I pierwsze rundy wygladaly dalej jakby tanczyli..
W sumie to przypominalo to walke kogutow, ktore parszywcy obstawiaja i dopinguja. Pewnie wielu z Was patrzyloby sie z obrzydzeniem, patrzac na ten zwierzyniec, pewnie wielu byloby zal tych chlopcow.. Mi moze i tez. Ale poki co zaplacilem za bilet, siedzialem tam i chcialem widziec lament, nienawisc, mordobicie. I mialem to co chcialem w prawie kazdej walce. Szczerze watpie, zeby walki byly ustawiane, no moze poza werdyktami sedziowskimi, o ktorych nie mialem pojecia.
W zasadzie rzadko wiedzialem kto wygrywa, nie wiedzialem tez na jakiej zasadzie sie to ustala. Ale po co to komu - wazne ze byl pot i krew.
Bo nie za bardzo ktos sie przejmowal rozcietym lukiem brwiowym - opatrywali to miedzy rundami.
A chlopcy bili sie za smieszne w porownaniu do ceny biletow pieniadze - za wygranie walki wieczoru,
przywitanie z ringiem
..potrzeba duzo koncentracji i skupienia. juz w wadze ciezkiej, mial odebrac bokser 5000B, czyli 450zl czy jakos tyle. A walk bylo z 10.
Wracajac poraz kolejny zrobilem sobie spacer od ostatniej stacji metra i po raz kolejny gralem w nocy z bezdomnymi. Tyle ze teraz sie okazalo, ze to zupelnie inna ekipa. Czyzby mieli grafik?
A i video z box dostepne jest jakby ktos nie zauwazyl.
Advertisement
Tot: 0.044s; Tpl: 0.011s; cc: 14; qc: 20; dbt: 0.0248s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1mb
