Granada
May 6th 2009 Znad Atlantyku przeprawilismy sie rzeka i dalej autobusem na wszhodnia strone Nikaragua. Granada to niewielkie post kolonialne miasto nad jeziorkiem. Upal jak nie wiem, przed 5ta nie da sie wyjsc z hotelu, ale miasto zaskakuje przyjemna, srodziemnomorska jakby atmosfera. Jedyne jak do tej pory miejsce w naszej podrozy gdzie wlasciciele knajp wystawiaja ogrodki na ulice, a mieszkancy domow swoje bu
... read more