Advertisement
Published: August 31st 2008
Edit Blog Post
Bangkok
Po "ciezkej" nocy Hehe...i przyszla kolej na Tajlandie :D...
Kazdy ma tam swoje wyobrazenie o Tajlandii i juz na wejscu zaznacze pewnie, ze duzo ono sie nie rozni z rzeczywistoscia😉. Lecac do Tajlandii chcialem tylko jednego, wyluzowania sie i odpoczynku po ciezkich przejsciach w Indiach(szczegolnie) i Nepalu..troche cywilizacji jesli mozna to tak okreslic.
Juz od pewnego czasu bylem w kontakcie z jedna dziewczyna(Mimi) z www.couchsurfing.com, planujac zatrzymac sie u niej przez kilka pierwszych dni, az wtopie sie w caly tamtejszy klimat i wyczaje dobry hostelik do posadzenia tylka. Lecz wiadomo teoria, teoria, a zycie zweryfikuje i tak wszystko😉. Dzien przed przylotem do Bangkoku dowiedzialem sie ze Mimi, hostuje w tym samym momencie inna osobe(czyt. dla mnie nie bedzie miejsca). Coz takie zycie, zdarza sie. Wiec lecac do Bangkoku sam do konca nie wiedzialem gdzie sie zatrzymam, co najgorsze nie mialem zandego hosteliku obczajonego,a nie chcialem kaski wtopic w jakis scam. Lecz coz, pozyjemy zobaczmy. Lecz szczescie mi sprzyjalo, jakos to wyszlo, ze wzialem taksowke do centrum w celu spotkania sie z nia(i znajomym) w KFC😉. Wyruszylismy!!Obejrzec Resident Evil 3 :D...z calym moim bagazem:D. Planowalem zostac u Mimi jedna, gora 2 noce. Skonczylo to sie na tym, ze zostalem u niej przez caly moj
Koh Samet
Kelner!!?? 2 tyg pobyt w Bangkoku, pojechala ze mna droga lodowa do Kambodzy na 4 dni , na wyspe Koh Samet - 4 dni plazowania...oraz jak sie pozniej okazalo ...Przyleciala do CHIN by dolaczyc sie do mojej wyprawy do Tybetu!!! To juz bylo przegieciem...akcje bylo trzeba szybko zakonczyc, chwila moment bym sie obejrzal, a juz i bilet do Polski by rezerwowala. Jak to mowia - milo bylo ale sie skonczylo, nowy kraj, nowe znajomosci, nowe doswiadczenia, okazje, imprezy😉) Zycie😉 Ale doceniam jej goscinosc, i czas spedzony razem.
Bangkok, Koh Samet, Tajlandia - co pamietam, co mi utkwilo w pamieci? Wstawanie o 1 w poludnie, jedna swiatynia, ktora zobaczylem przez caly pobyt w Tajlandii; festiwal Wegetarianski(bleeeeee) i nie zliczona ilosc restauracji, barow, klubow. "Prawie" moze dorownac Zako :D..Lecz "prawie" robi znaczna roznice😉. Bo tak glownie wygladal moj pobyt tam - wyluzowanie sie. Ogarniecie planow na kolejne wyprawy, Kambodze, Tybet(nadal mialem problemy z permitem, biletem na pocaig Pekin -Lhasa). W Bangkoku poznalem ogrom ludzi gl. czlonkow spolecznosci couchsurfing.com ...cos niesamowitego! Mial ktos leb wymyslajac taka akcje!! Mam wielu znajomych, wielu tam "utknelo", praca i beztroskie zycie...bo w koncu kto nie lubi imprezowac😉? I nie zapominajmy o legendarnym Full Moon Party!!! Tak zalowalem
Bangkok
Widok na miasto bo nie zalapalem sie na w/w 😞((( .... Impreza raz w miesiacu podczas pelni ksiezyca - ludzie z calego swiata sie zjezdzaja..a co tam sie dzieje..same opowiesci robia wrazenie..a byc tam 😊)
Tajladnia nalezala do jednych z najtanszych miejsc ktore odwiedzilem - glownie przemieszczalismy sie taxowkami - bardzo tanie! Mieszkalem w centrum lecz Bangkok jest ogromny, korki daja sie we znaki, lecz dobrze rozbudowany system skytrain i metra ulatwiaja zycie. Codzienne wypady do lokalncyh barow, restauracji, probowanie smakolykow ze straganow ulicznych to jest to - jedzonko to tez na dlugo pozostanie mi w pamieci - przepadam za tajskimi przysmakami.
Co poza tym tam porabialem - chodzilem do kina😉, kregle:D, lyzwy :D:D, festiwale, koncerty, zakupy do malla;D, plywac lajbami krazacymi po centrum BKK😊, obijanie sie na plazy, plywanie kajakami, zagle, gra w pilke plazowa z lokalnymi - typowo "niedzielny" turysta😉.
A co sie dzialo na tamtejszych imprezkach to dopiero esencja kraju😉. Lecz po ponad 2 tyg juz chcialem wrocic do dalszego poznawania nieznanego - kolejny cel Mur Chinski - a juz pierwsza noc w Pekinie byla jedna z najbardziej emocjonujacych - ratowanie zycia o 4 w nocy!
Ale o tym w nastepnym odcinku 😉)....
M.
Advertisement
Tot: 0.032s; Tpl: 0.011s; cc: 8; qc: 26; dbt: 0.0139s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1mb