Pekin !! LEO HOSTEL!!


Advertisement
China's flag
Asia » China » Beijing
October 7th 2008
Published: October 8th 2008
Edit Blog Post

Total Distance: 0 miles / 0 kmMouse: 0,0


Summer PalaceSummer PalaceSummer Palace

Jeden z posogow na wejsciu do palacu letniego cesarza.
I tak to 24 pazdziernika 2007 wyladowalem w Pekinie okolo godz 6:20pm..Nie chcialem tu przyjezdzac. Chiny nie byly moim krejem destynacja, ktora chcialem doswiadczyc, na pewno nie Pekin. Pekin mialbyc moim przystankiem w drodze do Lhasy do Tybetu, jak i baza wypadowa w kierunku Wielkiego Muru. I tak tez bylo. Choc jak czesto wychodzi plan nie zawsze pokrywa sie z tym co zycie zweryfikuje. Ciekwawsze wydarzenie w Pekinie podczas mojego pobytu😊

- Taxa z lotniska w rejon Tiananmen Square(najwiekszy otwarty plac na swiecie) kosztowala mnie ok.110Y(ok.15$) - czasu zajela mi ok.1.5 godz dogadanie sie z taksiarzem masakra...myslalem jak mu napisze adres "zwyklymi literami" zrozumie...a gdzie tam..zrobil taka mine, tak jakbys dal mu do rozwiazania rownanie wyjasniajace teorie stworzenia Swiata...nie moglismy sie dogadac ni w zab...w koncu doszlismy do "porozumienia", ze wysadzi mnie na Tiananmen Square, a ja stamtad droge znajde jzu sam -wiedzialem ze jest to jakies 10min na pd od placu. Skonczylo sie to tak, ze zadz do rozdzielni tam gadalem z jego przelozonym ktory na necie sprawdzal chinski adres...nawet podalem mu strone hostelu gdzie byl adres i cala strona w jez. chinskim...bez sukcesu...agrrrrrr....w koncu az sam mnie zaskoczyl...zadz do swojej corki ktora troche mowila po ang. i dal
Zakazane MiastoZakazane MiastoZakazane Miasto

Brama glowna
mi tel. Kierujac ja na strone internetowa hostelu www.leohostel.com odszukala mi adres i powiedziala swojemu zmartwionemu tacie:D.. On wtedy zareagowal...^@&#($^ <---nazwa ulicy tak dla mnie zabrzmiala w jez. chinskim i sie usmiechnal ze teraz to juz wie gdzie jechac :D. Grunt dobre wejscie😉.

- Check in w hostelu poszedlem na calosc i sie bujalem w luksusach - wzialem pokoj 4 osobowy 😊) - 60Y(ok.9$) za noc. Lozko w wieloosobowym kosztowalo 40Y. I tak wyladowalem w pokoju z 2 portugalczykow oraz holenderka, ktorych poznalem dopiero nast ranka jak sie obudzilem z bolem glowy w poludnie. Dlaczego? Podczas mojej pierwszej wieczerzy grupka anglikow zaczela spiewac "Happy Birthday...", jeden z nich mial urodziny. Jako towarzyska osoba nie moglem "prezjsc" obok tego obojetnie. Dolaczylem sie do "anielskiego churu" i tak godzine pozniej stalo pod hostelem 5 taksowek majacych zabrac cala grupke 25osob do baru/klubu Propaganda. Klub studencki gdzie placisz za wejscie, a drinki, piwo jest "za free"!! Dlugo nie bylo trzeba czekac! Po 40min voyage taxa (Jak sie pozniej okazalo i z moimi "zdolnosciami" wyszukiwania info w necie😉, bylismy wysuszeni jak nic, szczegolnie juz po wczesniejszej zaprawie w hostelu. Na wejscie po 5 min oczekiwania na barmana mowimy(z solenizantem) vodka z cola...nalal, podal
Wielki Mur Chinski Wielki Mur Chinski Wielki Mur Chinski

Okolice Simatai 120km N z Pekinu
- wypilismy na raz...nie zdarzyl odwrocic sie i juz slyszal "barman - vodka z cola"! Dla 15 osob impreza skonczyla sie juz po godz. wytaczajacy sie z baru...ja z grupka 5 anglikow(2 pary i jedna kolezanka) zostalismy do 3 rano. Chinscy studenci(studentki) tez wiedza jak sie dobrze bawic! Ogolnie lokal byl dosc popularny w srodowisku zagranicznych przyjezdnych w Pekinie. Zlapalismy taxe o 3 w nocy adres na kartce(po chinsku!) przygotowany juz wczesniej przed wyjazdem z hostelu zrobilismy 10 kopi, po dwie dla kazdej taksowki, i w droge!(pozniej juz mielsimy grafik barow/klubow z tymi promocjami - Propaganda w srody ; Reeds - w czwartki, MTF - w piatki 😉) Lecz teraz dopiero prawdziwe wydarzenia zaczely sie dziac.

- Jadac taksowka, z 2 przecznice od klubu spostrzeglem potraconego przez samochod czlowieka lezacego na srodku drogi, wokol niego tlum gapiow! Nie myslac za dlugo(otrzezwialem momentalnie) krzyknalem do kierowcy stop! Pete, Anna, Sam i Lucia obudzili sie w oka mgnieniu. Wybieglem z auta w kierunku poszkodowanego, kilka pytan do postronnych co sie stalo, w zamian otrzymalem kilka dziwnych grymasow twarzy i wzruszenia ramionami. Poszkodowanym byl mlody chinczyk. Zostal potracony przez auto. Byl bardzo poobijany i po kilku probach delikatnego przesuniecia nogi czy reki,
"The Nest" - Pekin"The Nest" - Pekin"The Nest" - Pekin

Glowny stadion Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2008
konczylo sie na jego jeku. Na szczescie(dla mnie i niego) znal podstawy ang. i rozumial wiekszosc co do niego mowilem. Podlozylismy mu kurtke pod stopy, druga nasza kurtka go przykrylismy, ja sprawdzilem tetno, a Sam z Petem zajeli sie szukaniem tel zeby zadz na karetke. Jak sie okazalo nikt jeszce po nia nie zadz! Nikt z tlumu nie rozumial po ang. lecz w koncu ktos sie "domyslil" ze moze karetka bedzie potrzebna. Zadz po karetke i policje(wczesniej kilku gapiow robilo zdj telefonem i sie smialo, radosni ze moga uczestniczyc w jakims wydarzeniu)! Pilnowalismy go , Pete zatrzymal kierowce zeby nie uciekl, po czym kierowca pozniej jak juz policja z karetka przyjechala zaczal powtarzac do nas "thank you, thank you, thank you..." Policja zabrala kolesia na przesluchania,a poszkodwany zostal zabrany do szpitala z podejrzeniem urazu glowy, kregoslupa i ogolnymi obrazeniami ciala..jak sie dowiedzielismy od pielegniarza mowiacego po ang. Wrocilismy do domu o 5 rano...

- Dni w hostelu i Pekinie mijaly dosc przyjemnie , albo to na ogladniu filmow do poznego popoludnia..Mielismy duza plazme w salonie z zestawem okolo 200 filmow ...po 2 dniach czulem sie tam jak w domu i wraz z innymi "weteranami" Leo Hostel bylismy "Lords of
Ulice PekinuUlice PekinuUlice Pekinu

Napotkana mloda para - robiaca zdj w parku w Pekinie
the TV Remote" :D...nikt nam nie podskoczyl ;D..LOL..
- Z moich planowanych 4 dni w Pekinie zrobilo sie 12 m.in. z powodu braku pozwolenia na wyjazd do Lhasy, jak i rowniez wiadomosc o nieoczekiwanym przyjezdzie Mimi 1 listopada(wyjechalismy do Lhasy na 2 dzien) oraz gl. powod ze mielismy taka ekipe w hostelu, ze az sie nie chcialo wyjezdzac :D! Filmy, jedzonko, browar(0.66l - za 0.7$ - zyc nie umierac - Tsingtao beer:D). Regularny dzien wygladal nastepujaco pobudka ok.11am sniadanko, filmik, browarek, obiad , filmik, browarek, internet, pogawedka z nowo przybylymi...i ze starymi wyjadaczami...wieczorem po 6pm zmiana z filmow na muzyke i impreza..gra w karty w pokrea itp, gry pijackie😉 - raz gralismy w pokera na kase przez 15 godz bez przerwy skonczylismy o 7 rano w moim pokoju bo z salonu wyganiaja wszystkich najpozniej ok 3am. Ale zawsze byl drugi hostel 4 bloki w dol ulicy otwarty gdzie salon byl otwarty 24/dobe lecz piwa nie mieli..ale :D...znalezlismy zaprzyjaznionego sklepikarza od kotrego codziennie o 4 w nocy zakupowalismy 30pak browara po 3Y za butleke..taniej niz u nas w hostelu...i szlismy do hostelu obok grac w "chinska odmiane Zoski" .. -- jedna z takich gier tak sie skonczyla ze kolega z hostelu
Ulice PekinuUlice PekinuUlice Pekinu

Filipa uczaca sie jezdzic motorem - skutek - porysowany bok auta 100m dalej.
obok o 5 nad ranem nabawil sie kontuzji kolana..nastepnego ranak wyladowal w szpitalu z problemami z lekotka.

- Ekipa w Pekinie - tam poznalem bardzo wiele zyczliwych osob, niesamowitych podroznikow, ktorych moglbym sluchac i sluchac opowiesci o podrozach.
Jason - irlandczyk takze na drodze swojej podorzy dookola swiata, przylecial z Am Pd...wymienilismy kilka dobrych rad ze wzgledu ze on wybieral sie tam gdzie ja bylem juz(Thai, Cambodia, Nepal) a ja tam gdzie on byl (peru).
David - 60 letni specjalista od nieruchomosci w Nowej Zelandii od 20 lat podrozuje, spedzajac 6 miesiecy w roku pracujac a kolejne 6 miesiecy podrozujac...w Pekinie byl juz 6 raz.
Jarek - pierwszy Polak ktorego mialem okazje spotkac na dluzej niz kilka godzin, przybil do Hostelu dzin po mnie i nie spotkalem go az do 4 dnia mojego pobytu..dowiedzialem sie o nim od ludzi z 1 pietra, pozniej zaczlem swoje polowanie gdzie ten drugi Polak jest 😉...koles nieprzecietny przejechal jak wiele osob przez Ruski kraj, zatrzymujac sie nad Bajkalem i kosztujac rosyjskiej goscinnosci w kolei transybiryjskiej...po czym uderzl w kierunku Ulan Bator i Gobi ..by 2 tyg pozniej zawitac w Pekinie w Leo Hostel 😉
Pete,Anna,Sam,Lucia - dwie ang. pary bardzo przykro ze ruszali
Obiad w knajpieObiad w knajpieObiad w knajpie

Po prawej kawalek przenosnego grilla..gdzie gotowalismy wszystkie swoje warzywa i mieso na stole.
dalej w droge 3 dnia mojego pobytu w Pekinie, lecz jak sie poozniej okazalo nieoczekiwanie natknelismy sie na siebie tysiace mil dalej w Lhasie, stolicy Tybetu mojego ostaniego dnia tam, w naszej ulubionej restauracji.
Fabien, Jessie, Max, Julie - grupka francuzow z Leo Hostel wiele imprez razem i nie zapomniana impreza pozegnalna w Pekinie - wyruszyli naszymi sladami do Lhasy 2 dni po nas...wiele spotkan w Lhasie oraz podroz powortna pociagiem i gra w "Dick sheet" niezapomniana 😉
Diogo i Filipa - dwojak portugalczykow z mojego pokoju wiekszosc atrakcji w Pekinie razem zwiedzalismy...niesamowicie pozytywni ludzie i dobrzy kamraci do codziennej degustacji skorpionow i karaluchow!
I wielu innych ktorych nie wymienilem...miejsce tamto pozostanie w mojej pamieci na dlugo!

- Lecz oprocz dobrej zabawy w Pekinie takze glownym punktem bylo zwiedzanie...staralismy sie zwiedzac przynajmniej jeden punkt dziennie. Tak udalo nam sie zobaczyc:
- Zakazane Miasto
- Tiananmen Square, Swiatynie Nieba, parade zdjecia flagi z masztu na Tiananmen Square,
- Podziemne Miasto - ogromna siec tuneli laczaca kazdy wazny punkt w miescie podziemia, majaca wlassny sytem wentylacyjny, chroniacy przed atakiem gazowym podczas zimnej wojny,
- Palac letni cesarza
- Wioske Olimpijska - Zaden turysta nie mogl wejsc do okregu wioski
Twin TowersTwin TowersTwin Towers

Prawdopodobnie najwiekszy beben na swiecie.
stadionow, mozna bylo je ogladac za ogrodzen...Nie do konca, nie MY:D. Wyruszylem tam z jednym Holendrem przeedarlismy sie przez ogrodzenie. Wszedzie chinczycy w kaskach ochronnych i punkty kontronlne co kilkadziesiat metrow. Zauwazylismy 3 bialych inzynierow idacych w keirunku posterunku kontrolnego..podbieglismy za nimi, idac krok w krok pol metra za nimi udajac ze rozmawiamy z nimi, plan by sprobowac dostac sie do srodka. Sami inzynierowie odkryli "nasz niecny plan" i tylko sie zasmiali i powiedzili ze nam sie nie uda...a my na to "ze nie pracujemy dla ruskich wiec nic nam nie zrobia"😉..i udalo sie straznik na poczatku podszedl do nas lecz po kilku krokach zatrzymal sie i kiwnal glowa zeby isc dalej...i w taki oto sposob znalezlismy sie w srodku wioski olimpijskiej podczas jej budowy w pazdzierniku 2007roku. Jak na zlosc bateria w aparacie mi padla..ale Josh nadrabial starty...zachowywal sie jakby byl zatrudniony przez Discovery Channel, mial wielgachna kamere z tkora krecil sie 360* caly czas jakby byl w nowo odkrytym swiecie...i tak wedrowalismy pomiedzy stadionami ogladajac przyszla plywalnie Michela Phelpsa oraz juz prawie ukonczony "The Nest".
- I oczywiscie Wielki Mur gdzie sie wybralismy z kolezanka holenderka z pokoju oraz 2 francuzow(jak sie pozniej okazalo - jednego zostaliwlismy "z
Wielki Mur ChinskiWielki Mur ChinskiWielki Mur Chinski

Trek w kierunku Muru
tylu" - zrobil sobie drzzemke podczas treku po murze i nie pojawil sie na czas przy punkcie odebrania nas przez umowionego taksiarza...zostawilismy mu kartke na drzewie z nr do kierowcy jakbyco nich dzwoni do niego, ale juz koszty przejazdu bedzie musial pokryc calkowicie sam...Jak sie pozniej okazalo tak sie zmobilizowal zeby dojechac do Pekinu(obudzil sie o 5pm, my wyjechalismy o 4:30pm) ze jeszcez byl w hostelu przed nami.,..a my sie tak martwilismy! Takze na murze spotkalem grupke 3 polakow studjujacych w Pekinie na Uniwersytecie, uczacych sie chinskiego, ktorzy pomogli mi pozyaczajac 10Y na zaplacenie przejscia checkpointu - nie mialem zadnej gotowki w Yuanach tylko w $, a tych nie akceptowali, wiec w penym momencie utknalem pomiedzy jednym checkpointem a drugim nie mogac przekroczyc ani jednego ani drugiego bez oplaty:/...na bus i taxe chcialem pozyczyc od swoich wspoltowarzyszy podrozy-jak sie pozniej okazalo im takze gotowka sie konczyla. Wiec chodzilismy po murze pytajac ludzi czy ktos ma rozmienic 100$ :D(mniejszego banknotu nie mielismy) - znalazla sie grupka 4 Slowencow ktorzy po zebraniu funduszy od wszystkich razem uzbierali rownowartosc 100$ o duzo zanizonym kursie w podziece im za pomoc...i tak znow bylismy uratowani 😉.
PS. Odwiedzialismy nieodrestarowana czesc Muru Chinskiego odcinke od Jinshanling
Leo HostelLeo HostelLeo Hostel

Jedna z wielu milych nocy;)
(120km od Pekinu) do Simatai. Zdecydowanie warte wysilku, niz bliska Pekinu odcinek "Badaling", odrestaurowany, kazda cegielka wypolerowana, z barierkami, oraz banerami reklamujacymi Olimpiade.

Pekin jednak jest warty odwiedzenia 😉...
2 Listopada rozpoczela sie moja 48godz podroz do Lhasy - Tybetu !!...


Additional photos below
Photos: 21, Displayed: 21


Advertisement

Swiatynia NiebaSwiatynia Nieba
Swiatynia Nieba

Swiatynia Niebie w Pekinie
Leo HostelLeo Hostel
Leo Hostel

Ja, Xiang i Jarek :D
Leo HostelLeo Hostel
Leo Hostel

Nasz guru podrozniczy z Nowej Zelandi.
Leo HostelLeo Hostel
Leo Hostel

Nasza silna grupa ;)
Summer PalaceSummer Palace
Summer Palace

Bylo wietrznie
Summer PalaceSummer Palace
Summer Palace

Zachod Slonca
PekinPekin
Pekin

Wszedzie obecne masy chinskich turystow w identycznych czapeczkach.
Propaganda ClubPropaganda Club
Propaganda Club

Lucia, Anna i ja - pierwszej nocy w Pekinie.
RestauracjaRestauracja
Restauracja

Obiadek : Ja , Diogo, Filipa, Bern
Street vendorStreet vendor
Street vendor

Karaluszki !! Mniam:D
Leo Hostel - Moj PokojLeo Hostel - Moj Pokoj
Leo Hostel - Moj Pokoj

15 godz rozgrywka w Pokera Texas Holdem ;)


7th March 2010

MUR CHINSKI ..
Kiedy moge zacząć zwiedzanie ...o jakiej porze roku jest lepiej zacząć prosze o odpowiedz...
13th March 2010

Ja bym doradzal wlasnie jakos pazdziernik ..nie lato..bo bedzie zdecydowanie mniej turystow,..choc nadal jest ich tam mnostwo:/

Tot: 0.209s; Tpl: 0.013s; cc: 8; qc: 46; dbt: 0.0263s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.2mb