sailinglife


Advertisement
Finland's flag
Europe » Finland
July 1st 2013
Published: July 2nd 2013
Edit Blog Post

Miasto<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />Turku nie jest miastem ładnym Tak niestety trzeba to przyznać. Nawet powstało określenie ("Turku disease" - "Turun tauti"), które odnosi się do tego, ile historycznych pięknych budynków zostało zniszczonych w latach 60. Może nie przez komunizm jak u nas, bo go tu nie było, ale socjalizm i owszem. Trochę ładnych budynków się ostało, ale dość niewiele. Gdy w pierwszy dzień pobytu dojechałam autobusem do rynku, nie przyszło mi do głowy, ze jestem w tym miejscu, wygląda jak targ. można na nim kupić owoce, kwiaty itp., a otaczające budynki nie maja w sobie nic zabytkowego. Poruszać się po Turku jest bardzo łatwo ponieważ ulice są tu do siebie prostopadle. Za to ostrzeżono mnie już przed Helsinkami, tam podobno dla odmiany łatwo się zgubić.

<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; line-height: 15px;" />Ludzie<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" /><br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />Jeszcze ich dobrze nie poznałam, natomiast na pierwszy rzut oka są bardzo mili, pomocni, ale nie narzucający się.<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" /><br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" /><br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />Życie<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" /><br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />W mieście nie ma dużych supermarketów, są na obrzeżach gdzie nie można się dostać inaczej niż samochodem. Galeria jest jedna. Banków jest parę, nie takie zatrzęsienie jak w Polsce. I jest jedna firma obsługująca bankomaty, co jest z jednej strony dobre, bo można z każdego wypłacić pieniądze bez prowizji, ale z drugiej strony, gdy zagraniczna karta nie chce się aktywować w jednym, nie jest możliwa próba w innym (przeżyłam to dziś, gdy okazało się, ze moja nowa polska karta nie daje się aktywować w bankomacie).<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />W supermarketach są woreczki. Nie wiem co to była za akcja w Polsce, ze niby UE nie pozwala dawać woreczków przy kasie 😉.<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />Ceny produktów w porównaniu do tych w Polsce różnią się w zależności od kategorii.<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />Podstawowe np. chleb są droższe ok. 3, 4 razy. Te bardziej "zdrowe" np. mleko sojowe są w podobnych cenach (Apro po 2.15 Euro czyli identycznie jak w Polsce!), herbata sypana jest tańsza, kosmetyki w podobnych cenach, ubrania niewiele droższe, piwo w pubie 5 razy droższe, jedzenie na mieście 3,4 razy droższe Mieszkań nie umiem porównać, bo tu są o wiele przestronniejsze i wygodniejsze. Za kawalerkę 50 m kwadratowych zapłaci się z 600 Euro/m-c. <br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" /> Biurokracja jest duża. Żeby założyć konto w banku musiałam się umówić na spotkanie! Nie można od reki... Legitymacji studenckiej jeszcze nie mam, chociaż zaliczyłam już parę biur na Uniwersytecie. Mam nadzieje, ze jutro, gdy pojawi się mój szef stanie się to wykonalne.<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />Natomiast przynajmniej osoby pracujące w usługach są mile i przepraszają, gdy trzeba długo czekać.<br style="color:� font-family: arial, helvetica, clean, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 15px;" />System edukacji maja świetny. Nie ma prywatnych uczelni. Studia nie dość, ze są bezpłatne, to dostaje się od państwa 480 Euro/m-c. Gdy się czegoś nie zaliczy, trzeba się z tego wytłumaczyć natomiast przy jednokrotnym potknięciu nie traci się stypendium, gorzej, gdy nie zaliczy się paru przedmiotów. Stypendium mona brać przez 7 lat, co oznacza, ze możną spróbować jakiegoś kierunku i jak się nie spodoba, rzucić go bez konsekwencji.

Advertisement



4th July 2013

Tylko w Polsce się tak przejmują UE!
Co do tych worków, w Pt jest tak samo! Wprawdzie niektóre sklepy karzą płacić za woreczek, ale w większości tak naprawdę sami Ci pakują zakupy w masę worków, aż potem nie wiesz, co z tym robić. Podobnie zresztą z wymogiem UE, żeby wszystkie auta policyjne były takie samie. W Polsce oczywiście wszyscy się przejęli strasznie i zaczęli przemalowywać i wymieniać, a w Portugalii samochody mają swoje stare nadal...
9th July 2013

to samo
to samo jest ze smieciami! mysmy oczywiscie sie przejeli, w Polsce slyszalam straszny syf teraz jest, bo kublow za malo, a ja mieszkam z Finem, ktory smieci wcale nie segreguje... i nie ma z tego powodu wcale problemow, tylko butelki i puszki segregujemy, bo za to sa kaucje i wrzuca sie je do specjalnej maszyny...

Tot: 0.145s; Tpl: 0.011s; cc: 7; qc: 49; dbt: 0.0818s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb