Plan
February 11th 2011 Wyjeżdżamy 13 lutego o godzinie 13. Hmmm. Najpierw Rzym, i siedmio-godzinna przerwa w podróży a potem dłuuuuugi, czternasto-godzinny lot do Buenos Aires. Zawsze przed wylotem mam wrażenie, że czegoś ważnego nie wezmę ze sobą, zapomnę, zostawię na stole w ostatniej chwill. Czasami dostaję paranoii na tym punkcie. Cóż, starość nie radość.
Pewien marudny starzec z okolic Radości
... read more