Dzien 12 i 13. Back to Singapore.


Advertisement
Singapore's flag
Asia » Singapore » Chinatown
March 13th 2012
Published: March 13th 2012
Edit Blog Post

Tioman sie chmurzyTioman sie chmurzyTioman sie chmurzy

i olewa nasze plecaki. Swinia.
Wyspa jakby zagniewana tym, ze już wyjezdzamy, pozegnala nas deszczem. Mielismy zamiar wczorajszy dzien spedzic na snorklingu, podziwiajac najladniejszy kawalek rafy w okolicy. Niestety pogoda była zupelnie nie rownikowa. Caly dzien rowno lalo. Nie jak z cebra, typowo dla tutejszej strefy. Po prostu dość mocno, nie ulewnie, caly dzien z nieba lala się woda. Nie były to warunki stworzone do plywania lodzia motorowa a potem nurkowania na powierzchni. Więc odpuscilismy zadowalajac się wczorajszym seansem, który notabene i tak był wystarczajaco piekny.



Dziś rano natomiast zly nastroj wyspy wrecz eksplodowal. Gdy wyruszylismy z plecakami na prom musielismy przejsc 500 m do przystani w deszczu tak rzesistym jakiego jeszcze tutaj nie widzielismy. Jak się okazalo wieczorem, pieczolowicie przez dwa dni prane i suszone ubrania nabraly wilgoci... (tak mamo, nie zdziw się, ze gdy będziesz nas odbierala z lotniska to będziemy smierdziec jak nadpsute szmaty 😊)



Poznym popoludniem dotarlismy autobusem do Singapuru i doznalismy olsnienia. Gdy nie widzi się Geylang, czyli dzielnicy prostytutek w której poprzednio nocowalismy, to miasto jest nieskazitelne. Znalezlismy pokoj w bardzo zabawnym hostelu w Chinatown. Można by odniesc wrazenie, ze to miejsce stworzone do goszczenia krasnoludkow. Pokoiki są malutkie (miesci się tylko lozko) a kazdy centymetr jest wykorzystany. Pewnie nie dla krasnoludkow tylko malych chinczykow.



Po rozgoszczeniu się w hostelu, szybko rusylismy jeszcze na miasto i zdazylismy wjechac na najwyzszy (i pewnie tez najdrozszy) hotel w okolicy czyli Marina Bay. Widok z jego tarasu jest zapierajacy dech w piersiach. Szczegolnie w nocy i chyba poszczescilo się nam, ze właśnie o tej porze nan dotarlismy.



W tym momencie wypadaloby odwolac to co wczesniej pisalismy o Singapurze. Odwolujemy. Miasto jest czyste i można nazwac je pieknym paznokciem na czubku Polwyspu Malajskiego 😊.



Jutro o 23.59 wsiadamy do samolotu Lufthansy i znow postawimy stopy na europejskiej czesci kontynentu.


Additional photos below
Photos: 3, Displayed: 3


Advertisement

Nocna panorama poludniowego brzegu SingapuruNocna panorama poludniowego brzegu Singapuru
Nocna panorama poludniowego brzegu Singapuru

w ciagu dnia pewnie nie jest taka imponujaca.


Tot: 0.172s; Tpl: 0.01s; cc: 11; qc: 58; dbt: 0.0876s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.1mb