Advertisement
Published: September 5th 2018
Edit Blog Post
Po 2 dniach w CHRL mozemy napisac: ''Ach wiec tak tu jest''.
Wiec jak jest?
No to najpierw jeszcze jedno pytanie: Co jest dominujacym odglosem na ulicach duzego, azjatyckiego miasta? Odpowiedz jest jedna. Skutery. Co slychac na ulicach Guilin? Szum opon.
Przyczyna nie jest bynajmniej brak skuterow. 99% z nich ma naped elektryczny. Powietrze jest czystsze, miasto jest ciche i... uwaga przechodniow przy przechodzeniu przez ulice zdwojona. Mozna? Chiny moga.
Wiec jak jest? Nie ma duzej roznicy miedzy Chinami a Indonezja, Malezja czy Tajlandia. Ludzie wcale nie sa specjalnie nieuprzejmi. Azjatycko normalni. Wspolczynnik charchogodzin (charchniecie/h) tez miesci sie w normie. Sporadycznie dochodzi do innego rodzaju aktow nieobyczajnych typu: pierdniecie na przejsciu dla pieszych w oczekiwaniu na zmiane swiatel, lokciowe odpychactwo, mlaskanie. Nic szczegolnego. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas.
Nasza podroz z HK do Guilin przebiegla latwiej niz mozna sie bylo spodziewac. Chinska kolej nie jest tak trudna w obsludze jak o niej pisza i w zupelnosci wystarczy pare miesiecy wertowania stron w internecie aby sie w niej nie pogubic 😊. Powiem wiecej. Po tym jak okazalo sie, ze zbyt asekuracyjnie podszedlem do tematu dlugosci transferow miedzy poszczegolnymi odcinkami trasy, zdobylismy sie na
niespotykana odwage i wyposazeni tylko w offlinowy slownik polsko-chinski podeszlismy do okienka na dworcu, po ktorego drugiej stronie siedziala solochinskojezyczna kasjerka! Wiecej. Udalo nam sie bilety wymienic. Wiecej. Za darmo. Chwala chinskiej kolei! Chwala google translator!
Jesli chodzi o pociagi to naprawde jest bardzo czysto, szybko (norma to nieodczuwalne w srodku 300 km/h) i kulturalnie. Mezczyzni maja tu jeden, nieobcy mi, zwyczaj pociagowo/postojowy. Na kazdej stacji, przy wejsciu do wagonu klebi sie tlumek pasazerow plci meskiej palacy papierosy. Pociag stoi 2-3 minuty a niektorzy z nich, uwierzcie mi, maja tak opracowana technike, ze zdaza w tym czasie wypalic 2 papierosy i pare razy splunac. Ci ktorzy sledzili nasz pierwszy wyjazd do Japonii wiedza dlaczego obyczaj ow jest mi nieobcy, pamietajac jak opracowawszy technike kupna herbaty nieslodzonejjasminowejtakiej wyskoczylem ze stojacego shinkansena ku peronowej wending maschine. Z powodzeniem.
Guilin jest piekne. Miasto lezy posrod wapiennych wzgorz. Przewodniki twierdza, ze pieknieje jeszcze bardziej noca i rzeczywiscie tak jest. Dzieki temu, ze wczoraj przyjechalismy nieco wczesniej, zdazylismy sie posnuc i odbyc 1,5 h nocny rejs po srodmiejskich kanalach (nie sciekowych) i jeziorach, zjawiskowo oswietlonych po zmroku.
Dzis odwiedzilismy lokalna plantacje herbaty i zostalismy herbacianymi ekspertami. Wiemy co parzyc, jak
parzyc i w czym parzyc. Zakupilismy 4 letni zapas najlepszej w Chinach herbaty, placac za nia taka kwote, ze jeszcze do teraz mam nerwowy tik w jednej powiece. Paczka byla tak duza, ze musielismy zamowic wyslanie jej poczta. Acha. Podstawowy wniosek z tej wizyty to: Nie kupujcie herbaty w torebkach. Jesli chcecie wiedziec co kupowac i jak to parzyc to zapraszamy na nasze kursy Lapinie. Koszt zakupu sprzetu musi sie jakos zwrocic 😊.
Jeszcze jedna, troche przygnebiajaca refleksja na koniec. Mimo iluzorycznej i teoretycznej wolnosci w Chinach wciaz panuje pelna inwigilacja spoleczenstwa. Poprzez systemy kontroli na dworcach, zakaz sprzedarzy kart SIM osobom bez chinskiego ID, wszechobecnosc kamer i obowiazek okazywania paszportu przy kazdej okazji partia wciaz chce miec wladze nad ludzmi. Zadaje sobie tylko pytanie czy to ludzie maja iluzje wolnosci, czy partia iluzje wladzy?
Jutro wyplywamy w 4 h rejs rzeka Lii aby przedostac sie do perly w miejscowej koronie, czyli Yangshuo.
Zostancie z nami!
Basia i Wojtek
Advertisement
Tot: 0.218s; Tpl: 0.014s; cc: 8; qc: 52; dbt: 0.1424s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1.1mb