SMAKI SYCYLII I


Advertisement
Italy's flag
Europe » Italy » Sicily
October 3rd 2015
Published: November 2nd 2015
Edit Blog Post

Jestesmy swiezo po 2 – tygodniowym pobycie na Sycylii i choc w ostatnich dniach pogoda sie dosc rozkaprysila to nasz plan udało sie zrealizowac niemal w calosci poza Ragusa i Modika, czego zalujemy. Lecielismy Wizzairem do Katanii i nie planowalismy wypozyczac samochodu a poruszac się pociagami i autobusami, co bylo strzalem w „10”. Jadac samochodem po autostradach nigdy nie zobaczylibysmy urody prawdziwej Sycylii od srodka i oczywiscie swiadomie uniknelismy wjezdzania w szalenie zapchane autami miasta. Dla zapewnienia noclegu korzystalismy na biezaco z serwisu Booking.com, ktory sluzy nam juz od wielu lat w czasie kazdej podrozy. Raz jeden sprobowalismy noclegu w Syrakuzach z Airbnb, ale byl to pierwszy i ostatni.

W Katanii spedzilismy 3 dni (godny polecenia Trinity Palace B&B). Pomimo raczej negatywnych opinii o tym miescie, mozna powiedziec, ze ma calkiem ciekawa zabudowe i urok. Byc moze fakt, ze domy czy chodniki zbudowane sa z kamienia pochodzenia wulkanicznego, moze miec wplyw na nieco przygnebiajacy w odbiorze ton. Poniewaz Katania jest najlepszym miejscem wypadowym na Etne, korzystajac z wrzesniowego slonca, pojechalismy na upragniona gore gor. Na Etne dojechalismy po ok. 2 godz. i z lekka chmurka wokol stozka rozpoczelismy juz w dosc mroznym srodowisku wjazd kolejka na gore. Nie dajac sie omamic kuszacym 4x4 skorzystalismy z wlasnych nog i ruszylismy pod gore. Dochodzi sie jeszcze okolo 400 m ponad kolejke, ale niestety z powodu blyskawicznie otaczanej przez chmury Etny, nie bylo juz prawie nic widac a wiatr przejmujaco mrozny spychal nas na boki wdzierajac przenikliwie w zatoki. Zeszlismy bez pomocy kolejki do schroniska Rifugio Sapienza gdzie jeszcze podziwialismy przyblizajace sie pasozytnicze stozki na stoku.

Na drugi dzien ruszylismy pociagiem zgodnie z prognoza pogody odwrotnie do wskazowek zegara – do Giardini Naxos – urocza nadmorska wioska pod Taormina (polecamy B&B Villa Marysa). Pelna turystow Taormina jest urodziwym miasteczkiem ale z racji tlumu do mieszkania raczej sie nie nadaje. Wolelismy dojezdzac 20 min. z naszego B&B. Obowiazkowym punktem jest Castelmola zawieszona nad Taormina i jej zapierajacy dech widok z ruin zamku obronnego a takze niepowtarzalnie zdobiony Bar Turrisi, gdzie na jednym z pietrowych tarasow mozna napic sie wyjatkowego latte alla mandorla i kieliszek wina o smaku migdalow. Na Castelmole wspielismy sie na nogach okolo 45 min. (mozna rowniez dostac sie autobusem).

Kolejnym punktem naszej wyprawy bylo Palermo, ale poniewaz pociagi z Taorminy czy autobusy jada okrezna droga, to najlepiej wybrac opcje najszybsza i najurokliwsza czyli powrot na katanski dworzec (pociag/autobus) i przesiadka do pociagu jadacego bezposrednio. W Palermo nie mielismy szczescia z noclegiem (szczerze odradzamy mimo niezlych opinii B&B A'to Casa – okropnie brudno) udalo nam sie zobaczyc niemal wszystko procz Capella Palatina i Monreale. Ogrody Palermo bardzo nas rozczarowaly, natomiast wycieczka pociagiem (1h) do Cefalu byla niezapomniana. Nie omieszkam zaznaczyc, ze w Palermo na Via Maqueda 270 w barze kePalle mozna kupic najlepsze arancini z mnostwem nadzien do wyboru.

Do polecanego i urzekajacego Trapani jechalismy autobusem z Palermo. Mielismy swietne miejsce wypadowe Apartamenti Due C, ktore okazalo sie najlepszym miejscem noclegowym podczas naszego wyjazdu. Kolejnym rozczarowaniem po pokonaniu niemal 750 m w gore kolejka, okazalo sie Erice – oprocz rzeczywiscie niesamowitych widokow glownie na Monte Cofano, miasto zatrzymane w epoce sredniowiecza, potwornie wietrzne, zimne, smutne i zniechecajace. Szybko ucieklismy bez zalu. Dodam, ze rekomendowana cukiernia z tradycjami (Pasticceria Maria Grammatico) nie wyrozniala sie szczegolnym smakiem, tylko wysokimi cenami. Nadmienie, ze najlepsze smakołyki jakie Sycylia nam zaoferowala ;-) to krem pistacjowy z Bronte, krem z Mandorli (migdalow), latte di mandorla, cannolo z kremem z pistacji lub serem ricotta, lody pistacjowe (najlepsze i najwieksze porcje w Syrakuzach – w Belbonie i w Taorminie) oraz Vino alla mandorla wytwarzane glownie w okolicach Castelmoli.

Przekonani ostatecznie do skorzystania z uslug wypozyczalni samochodowTurismo Trapani, wypozyczylismy demona predkosci na 2 dni, co umozliwilo zobaczenie polnocno zachodniego wybrzeza. Zatem dojechalismy do Castellammare del Golfo – piekne nadmorskie miasteczko, Scopello – przereklamowane i zatłoczone na zminiaturyzowanej betonowej plazy. Nastepnie trafilismy na wielkie coroczne wydarzenie festiwal Cous Cous w San Vito lo Capo (miasteczko płaskie, czyste i ładne, ale trochę nudnawe gdyby nie te tłumy pomykajace miedzy kramikami z rekodzielem i budkami z festiwalowymi daniami. Korzystajac z posiadania auta mknelismy do Mazara del Vallo (pomylka – miasteczko niewiele ma wspolnego z pozostałosciami zabudowan arabskich) oraz do Scala dei Turchi (obowiazkowo!) przed zachodem slonca, swiadomie omijajac Agrigento i wykopaliska, na które już nie mieliśmy ochoty.

Powoli dobiegal koniec naszej podrozy i raptowne zalamanie pogody na calej wyspie i sasiednich rowniez, po dotarciu do pieknych Syrakuz uziemilo nas na 5 dni. Zwiedzilismy Ortigie - na ktorej mieszkalismy - w ta i z powrotem setki razy i wykorzystujac pomylke w prognozie, odwiedzilismy male i ladne barokowe Noto (kolejka 30 min). W Syrakuzach spalismy w chatce hobbita (nocleg z Airbnb już wspomniany) i potem przenieslismy sie do juz w wyszukanego po drodze B&B Itaca - w samym sercu starego miasta przy fontannie. Z Syrakuz bezposrednio pojechalismy (1h) na lotnisko. Gdybysmy jednak mieli ponownie planowac, to najlepszym punktem wypadowym jest Katania/ Giardini Naxos, Cefalu i Trapani. Sycylia piekna krajobrazowo pozostawia za soba jednak urok – glownie specjalow, krajobrazow i ludzkiej zyczliwosci, choc brud i zaniedbanie miast wdzieraja sie w kazdy niemal jej kat, tak, ze chce sie od niej odpoczac.


Additional photos below
Photos: 75, Displayed: 25


Advertisement



Tot: 0.12s; Tpl: 0.012s; cc: 8; qc: 23; dbt: 0.0766s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1; ; mem: 1.2mb