Dzień 1. Lot i przylot.
November 10th 2014 W zasadzie nie muszę szukać natchnienia. Nasza podróż zaczęła się bardziej nietypowo niż dotąd. Nigdy nie mieliśmy problemów z pogodą. Tym razem w dniu wylotu od rana nad Gdańskiem i całą okolicą zaległo mleko w formie rozproszonej. Nie mając nic lepszego do roboty od rana przewijałem kolejne strony internetowe z prognozami pogody dla naszej okolicy. Z naprzemiennym wydzwanianie
... read more