Sahrawi
March 20th 2011 W tej podrozy podoba mi sie to, ze ruszamy z miejsca dopiero gdy czujemy sie jak u siebie. Czyli poznajemy gdzie najtanszy chleboplacek, dobra mieta z absyntem(powaznie dodaja jakas zielenine ktora sie tak nazywa,wyglada jak koper) najlepsze placki z orzeszkami, jakies tanie jadlo, ludzie nas pozdrawiaja juz z widzenia i Imienia.CZyli gdy sie zasiedzimy... wtedy ruszamy dalej.
Od paru dni lazimy
... read more