Advertisement
Na początek muszę przyznać, że Nowy Jork jest dokładnie taki, jakim go zapamiętaliśmy, nic się nie zmieniło: charakterystyczny zapach miasta i metra, upał i lepki 'humid', smak i ceny hot dogów na Manhattanie... 😉) Jakbyśmy byli tu zaledwie wczoraj.
Obowiązkowe punkty wycieczki trzeba jednak zaliczyć: zakupy (no bo przecież nie będziemy wieźć niektórych rzeczy z Polski, tylko kupimy sobie nowe fajne-amerykańskie ;p), Times Square nocą (o, tutaj jednak zmiana - stoliczki dla przechodniów na poszerzonym chodniku), Central Park, piwko na Greenwich Village i zachód słońca w Battery Park z widokiem na Statuę Wolności i New Jersey.
/
First thoughts of NY - the city hasn't changed, it's exactly the same we left it 6 years ago: the smells, taste of Manhattan hot-dogs, sticky humid.
A lot of walking, strolling and shopping (of course).
Advertisement
Tot: 0.094s; Tpl: 0.01s; cc: 11; qc: 50; dbt: 0.0603s; 1; m:domysql w:travelblog (10.17.0.13); sld: 1;
; mem: 1.1mb