To z założenia blog złożony z minutek kradzionych morfeuszowi. Dzieci i J śpią, odsypiają jetlag i chorobę, a ja spac nie moge bo środek dnia wd mojego zegara, no i jak tu spać na skrawku lozka 5 cm wygięta w chińskie rz, zeby rozpalonemu L było wygodnie. Dzien przed wyjazdem M dostala gorączki i wymiotowała, a dzis w nocy L cały jak piecyczek. Pytanie, czy to wirus i czy to ten sam wirus? Gdy 19 lat temu leciałam pierwszy raz do sf, samolot był overbooked i nie dostałyśmy sie na pokład. Tym razem słyszeliśmy, jak obsługa naziemna pyta, czy wyładować juz nasze bagaże, w sumie na pokład weszliśmy jako jedni z ostatnich, bo z lotami United jest jakas komplikacja i boarding mozna dopiero przy samolocie dostać, a ten z internetu drukowany ewentualnie wymienić. Tez był overbooking,
... read more